Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorząd daje 33 mln zł, a przewoźnik potrzebuje jeszcze 22 mln zł

(ak)
fot. sxc.hu
Od 16 czerwca może przestać jeździć 200 pociągów Przewozów Regionalnych w Kujawsko-Pomorskiem. Chyba że spółka dogada się z samorządem w sprawie zwiększenia dotacji do nierentownych połączeń.

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

- Nie możemy dłużej jeździć bez dofinansowania z województwa - usłyszeliśmy od Piotra Olszewskiego, rzecznika prasowego PR. - Robimy to, od lutego nie dostając za zamówioną i wykonaną usługę pieniędzy. Jeśli nie podpiszemy z samorządem porozumienia, to prawie 200 pociągów teraz kursujących nie wyjedzie za tydzień w środę na tory - stwierdził.

Dlaczego samorząd nie płaci?
- W 2007 roku był przetarg na trzyletnie świadczenie usług kolejowych w regionie na lata 2008-2010. Na liniach zelektryfikowanych i trasie Bydgoszcz-Chełmża wygrała go spółka PKP Przewozy Regionalne. Wtedy ustaliliśmy stawki dopłat do pociągów - przypomina Bartosz Nowacki z zarządu województwa, odpowiedzialny za transport kolejowy. - Spółka przystępując do przetargu zgodziła się na nie, a teraz chce więcej.

Przypomnijmy: na podstawie przetargu z 2007, co roku podpisywane są szczegółowe umowy. A właściwie były - na 2008, 2009 rok oraz do końca stycznia 2010.
- Na 2010 rok chcemy większej dotacji, bo od 2007 zmieniły się warunki działalności spółki. M.in. wzrosły koszty kursowania pociągów - tłumaczy Olszewski.

I Przewozy Regionalne nie chcą już pokrywać rosnącego deficytu pociągów w regionie. - Proponowana przez samorząd dotacja z województwa to 33 mln zł. Pokrywa ona zaledwie 60 proc. deficytu. Aby pokryć cały, potrzebujemy jeszcze 22 miliony złotych - wylicza Olszewski. Dodaje: - Negocjacje nie zostały zerwane i mamy nadzieję na polubowne rozstrzygnięcie sprawy.

I nawet nie potrzeba umowy, żeby PR zrezygnowały z zawieszenia kursowania pociągów od 16 czerwca. - Gdyby udało się uzyskać choćby porozumienie dotyczące zaliczek - sugeruje Olszewski i wyjaśnia:
-Do czasu podpisania umowy samorząd uregulowałby płatności za dotychczas wykonane usługi (od lutego - przyp. red.), a za każdy kolejny miesiąc wpłacałby zaliczki. Na razie w wysokości ustalonej jeszcze w 2007 roku. Tak robią inne województwa, w których nie podpisano umowy.
Udostępnij

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska