Umowa koalicyjna Polskiego Stronnictwa Ludowego z Sojuszem Lewicy Demokratycznej została już podpisana. Te ugrupowania będą miały większość. A to oznacza, że Leszkowi Duszyńskiemu, który kandydował z PO będzie trudniej rządzić. Burmistrz Mogilna przyznał w rozmowie z "Pomorską" zaraz po wyborach, że ma nadzieję, iż SLD stworzy koalicję z Platformą Obywatelską. Tak się nie stało i w środę politycy lewicy i ludowców podpisali umowę koalicyjną. Koalicja będzie liczyła jedenaście mandatów. Platforma ma ich dziewięć. Jeden mandat należy do PiS. W minionej kadencji radni PiS popierali burmistrza Duszyńskiego, zatem i teraz prawdopodobne jest, że Maria Kapała nie będzie w opozycji do PO. Czyli w kontrowersyjnych głosowaniach o rozstrzygnięciu będzie decydował jeden głos.
Według ustaleń koalicyjnych, radny Sojuszu będzie przewodniczącym. Na najbliższej sesji zaproponowana zostanie kandydatura Teresy Kujawy.
Jak nieoficjalnie mówią radni, koalicji zależało na wybraniu osoby dyspozycyjnej i takiej, która będzie potrafiła łagodzić ewentualne konflikty w radzie.
- Taką osobą była Elżbieta Sarnowska, teraz będzie pewnie Teresa Kujawa - usłyszeliśmy od jego z lokalnych polityków.