Samorządowcy zwrócili pieniądze na drogi. Teraz mogą dyktować warunki

Na co wystarczy 9 mln?

Modernizacja kilometra drogi powiatowej kosztuje od 600 tys. do 1 mln zł, a drogi gminnej - od 600 do 800 tys. zł.

Z puli 62,5 mln zł rozdanych na 19 powiatów i 29 gmin do wojewody wróciło blisko 9 mln zł.

Samorządowcy nie mają wątpliwości, to złoty czas na inwestowanie. Jeszcze rok temu wiele przetargów trzeba było odwoływać, bo firmy proponowały dużo wyższe kwoty niż te zarezerwowane w budżetach, albo nie zgłaszały się wcale. Teraz na jeden przetarg składają po kilka ofert, a ceny są często niższe niż te kosztorysowe.
Stąd tak duże oszczędności.

Samorządy, które dostały pieniądze miały czas na rozstrzygnięcie przetargów do końca marca. - Z informacji, które nam przekazały wynika, że oszczędności, w przypadku dróg gminnych, wynoszą 14,5 proc czyli około 4,6 mln zł. W przypadku dróg powiatowych to 15 proc., co daję kwotę blisko 4,5 - informuje Piotr Kurek, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. Jeszcze w kwietniu wojewoda ma przekazać zaoszczędzone pieniądze na kolejne projekty z listy, najwyżej ocenione, a na które zabrakło funduszy przy pierwszym rozdaniu.

Te samorządy, które już rozstrzygnęły przetargi mogą przystępować do prac.
Na razie Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy nie chce oficjalnie odpowiedzieć na pytanie, które projekty załapią się na fundusze. Wiadomo jednak, że będą to te najlepiej przygotowane.

Na to liczy m.in. gmina Łysomice, która starała się poprawić stan już mocno wysłużonych dróg.

- Myśleliśmy, że dostaniemy pieniądze na remont drogi gminnej Zęgwirt - Wytrębowice. To jest lokalna droga, którą często puszczane są objazdy, gdy w rejonie Ostaszewa na krajowej jedynce dochodzi do wypadków - tłumaczy Piotr Kowal, wójt Gminy Łysomice. - Takie sytuacje w ciągu roku zdarzają się kilkakrotnie, wtedy nasze trasy są rozjeżdżane przez tiry. Dlatego remont jest konieczny.