Do zdarzenia doszło wczoraj w jednym z włocławskich zakładów, gdzie 46-letni mężczyzna postanowił skorzystać z usługi fryzjerskiej.
Swoją kurtkę, w której był portfel pozostawił w poczekalni. Będąc już w salonie w pewnym momencie zauważył trzech mężczyzn wchodzących do poczekalni, a po chwili wychodzących z niej. Po zakończonej wizycie stwierdził, że z kurtki zginął mu portfel z dokumentami i pieniędzmi.
Gdy wyszedł na ulicę zauważył, tych samych mężczyzn, których wcześniej widział w zakładzie. W pewnym momencie jeden z nich schował "coś" pod ruchomą płytę chodnikową i odszedł. Poszkodowany mężczyzna po chwili podniósł płytę i znalazł tam portfel z dokumentami, ale już bez pieniędzy.
O cały zdarzeniu opowiedział policjantom. Mundurowi na podstawie zebranych informacji ustalili kto mógł dokonać kradzieży i dokąd mogli pójść. Kilka metrów dalej cała trójka (w wieku 21, 25 i 30 lat) została zatrzymana. U jednego z nich policjanci znaleźli skradzione wcześniej pieniądze. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu.
