Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ściema! Tak niektóre sklepy łamią prawo, żeby nie podać prawdziwych obniżek z 30 dni. Są pierwsze kary!

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Informacja o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką musi znaleźć się wszędzie tam, gdzie przedsiębiorca ogłasza rabaty dotyczące konkretnego produktu.
Informacja o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką musi znaleźć się wszędzie tam, gdzie przedsiębiorca ogłasza rabaty dotyczące konkretnego produktu. Sławomir Seidler
Słabo to wygląda, m.in. na Kujawach i Pomorzu. Niektóre sklepy lekceważą obowiązek informowania o najniższej cenie z 30 dni i obliczanie dopiero od niej ewentualne korzyści dla klientów. UOKIK postawił pierwsze zarzuty!

Od pół roku prawo wymaga, by przedsiębiorcy oferujący zniżki informowali o najniższej cenie z 30 dni poprzedzających promocję. Niestety, niektóre firmy wciąż nie traktują poważnie tego obowiązku.

Jak "poważnie" sklepy podchodzą do obowiązku rzetelnego informowania o najniższej cenie z 30 dni poprzedzających promocję i dopiero od niej obliczać ewentualne korzyści dla klientów, przekonał się na własnej skórze pan Tomek, informatyk w Bydgoszczy.

Bydgoszczanin złapał sklep na ściemie!

- Zmieniam firmę i potrzebowałem laptopa do profesjonalnych zastosowań i takiego właśnie upatrzyłem sobie w sklepie internetowym - opowiada w rozmowie z "Pomorską". - Zacząłem więc obserwować ten produkt. Normalnie kosztował 4990 zł, potem obniżyli cenę do 4490 zł i to było najmniej w 30 dniach. Później sklep wielką akcję wyprzedaży za 4440 i podał, że najniższa cena w 30 dniach to był 4790. Chodziło o to, żeby efekt obecnej promocji był wyraźniejszy, a naprawdę było to tylko o 50 zł mniej niż kilkanaście dni wcześniej. Oczywiście, jest tyle sprzętu do sprzedaży, że trudno zauważyć tę ściemę. Uda się to tylko komuś, kto, jak ja śledził konkretny model. Także, sklepy jak robiły tak nadal robią klientów "w ciula".

"Nie wszystkie informują prawidłowo o najniższej cenie z 30 dni" - zauważył też Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy. Możemy o tym przeczytać na stronie internetowej WIIH.

  • Za naruszenie tych przepisów grożą kary - do 20 tys. zł, a gdyby nieuczciwa praktyka powtórzyła się trzykrotnie w ciągu roku - 40 tys. zł.

Powinno być tak: najniższa cena z 30 dni przed obniżką musi być czytelna i jasno opisana, nie może być ukryta np. poprzez zastosowanie słabo widocznej czcionki. Niedopuszczalne jest pominięcie informacji, co ta cena oznacza, ani stosowanie niejednoznacznych określeń typu "cena referencyjna", "cena omnibus", "było".

Informacja o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką musi znaleźć się wszędzie tam, gdzie przedsiębiorca ogłasza rabaty dotyczące konkretnego produktu, a więc np. w reklamie, przy produkcie na półce sklepowej, na wywieszce, w gazetce sieci handlowej, przy sprzedaży warunkowej, w programie lojalnościowym, w wynikach wyszukiwania w sklepie internetowym i na karcie konkretnego produktu.

Są już pierwsze zarzuty!

Tak być powinno, a jak jest?

UOKiK właśnie postawił pierwsze zarzuty przedsiębiorcom w związku z błędnym prezentowaniem promocji.

"Zalando, Media Markt, Sephora i Glovo, komunikując promocje, mogli wprowadzać konsumentów w błąd i naruszać ich zbiorowe interesy. Grozi im kara nawet do 10 procent obrotu" - informuje UOKiK.

Urząd wyjaśnia dalej, że zarzuty zarzuty dotyczą m.in. niepodawania najniższej ceny obowiązującej 30 dni przed wprowadzeniem obniżki bądź informowania o niej w sposób nieczytelny, nieuwzględniania w aktualnej promocji odniesienia do tej ceny, stosowania filtrów i prezentacji ofert nieodnoszących się do niej i niekonsekwentnego używania innych punktów odniesienia.

To pierwsze zarzuty prezesa UOKiK dotyczące tego, jak rynek dostosował się do nowych wymagań dotyczących informowania o promocjach cenowych.

- Badamy sklepy stacjonarne, portale internetowe oraz platformy. Jasno zapowiadałem, że po etapie sprawdzania i wyjaśniania, jeśli w dalszym ciągu będą występowały nieprawidłowości, to spotkają się one z reakcją po stronie organu - podkreśla Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. - Najwięcej błędów zauważyliśmy w zakresie uwidaczniania cen, w tym najniższej z ostatnich 30 dni przed obniżką. Po pół roku obowiązywania nowych zasad ruszamy z zarzutami względem pierwszych czterech przedsiębiorców, nie wykluczając jednak kolejnych. Chcemy zapobiec dalszemu łamaniu praw konsumentów, ponieważ wyeliminowanie "żonglerki cenami" oraz dostarczenie kupującym rzetelnego punktu odniesienia w postaci najniższej ceny z ostatnich 30 dni przed obniżką było głównym celem wprowadzonych zmian prawnych.

Pomoc dla konsumentów: tel. 801 440 220 lub 222 66 76 76 – infolinia konsumencka, e-mail: [email protected].

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska