Przygodę ze sportem rozpoczął w Gimnazjum w Żalinowie, gdzie z powodzeniem trenował lekkoatletykę. Po przejściu do II LO w Inowrocławiu biegał głównie na 100 i 200 metrów. Z powodzeniem startował też w sztafecie 4x1000 metrów i zawodach siatkarskich.
Na studiach na AWF w Gdańsku nie udało mu się już osiągnąć znaczących sukcesów sportowych.
- Miałem sporo kontuzji. Byłem jednak bardzo aktywny na uczelni. Znalazłem się w najlepszej 10 studentów pod względem nauki - podkreśla Sebastian Kuźmiński. - Na trzecim roku dostałem propozycję pracy na uczelni - w formie stażu - przy projekcie treningu mentalnego potencjalnych olimpijczyków do Londynu 2012 „ Silna i Odporna Kadra Olimpijska”.
Przeczytaj także: MŚJ w lekkoatletyce. Sobota pełna emocji [zdjęcia]
W trakcie pracy w projekcie SiOKO na AWF kolega Sebastiana z kadry Pomorza wyleciał do Sydney.
- Utrzymywaliśmy kontakt i też zaryzykowałem wyjazd do Australii przerywając „magisterkę” - wyjawił Kuźmiński. - Polecieliśmy razem z moją dziewczyną, która również jest z okolic Inowrocławia. Była siatkarką w III LO.
W Sydney na początku nie było łatwo (lekka bariera językowa z powodu akcentu Australijczyków i problem ze znalezieniem pracy w sporcie).
- Podjęliśmy decyzję, że wyjeżdżamy z Sydney i jedziemy przez całe południe Australii do Perth, gdzie obecnie mieszkamy. Podróż trwała 11 dni. Zwiedziliśmy dużo fantastycznych miejsc - mówi szkoleniowiec. W Perth zaczął pracę w sektorze osób niepełnosprawnych. Asystował lokalnemu trenerowi i uczył się posługiwania językiem angielskim w sporcie.
- Po roku wolontariatu otrzymałem rekomendacje od tego trenera i razem z moimi kwalifikacjami z Polski, dostałem akredytacje trenerskie w Australii - wyjaśnia Kuźmiński.
Trzy lata temu rozpoczął współpracę z zawodniczką z autyzmem i lekkim porażeniem mózgowym. - Szybko moja podopieczna znalazła się w Top 4 na listach światowych w biegu na 100 m. Była też 9. w Igrzyskach Wspólnoty Narodów Brytyjskich w Glasgow - wyjawia trener.
W 2015 roku wyleciał do World Athletics Centre w Arizonie. Zadebiutował w mistrzostwach świata w Katarze jako trener kadry Australii (opieka nad pięcioma zawodnikami).
- Podjąłem się prowadzenia drugiego paraolimpijczyka. Do igrzysk w Rio przygotowuję sprinterkę oraz doświadczonego biegacza na 1500 m - mówi.
- W wolnych chwilach, których w tym roku jak na lekarstwo, robię różne rzeczy. Jak jestem zmęczony to po prostu idę na zwykły spacer albo piję kawę nad oceanem z dziewczyną czy znajomymi - podkreśla. - Uwielbiam aktywność. Uczę się kitesurfingu, jazdy na crossie w buszu, wakeboardu i nurkowania.