Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region
Klub PiS dogadał się z Kujawsko-Pomorskim Porozumieniem Samorządowym (byli radni Samoobrony). Wczoraj przewodniczący obu klubów podpisali umowę o ścisłej współpracy. - Koalicja jest w stanie zawieszenia - tłumaczył Adam Banaszak, przewodniczący klubu PiS. - Platforma nas oszukała nie głosując na naszego kandydata. Zawiązując to porozumienie staliśmy się silniejsi.
PiS oczekuje, że będzie mieć jednak swojego człowieka w zarządzie województwa. Czeka więc na propozycje PO. - To, co się teraz dzieje - to tylko nerwowe ruchy radnych, my czekamy na decyzje zarządu PiS - przekonuje Leszek Kawski, szef klubu PO.
- Jak ocenia pan tę sytuację - zapytaliśmy Piotra Całbeckiego, marszałka województwa.
- Pat świadczy o tym, że mamy problem - mówi marszałek. - Powinno być tak, że każdy klub ma swojego przedstawiciela w zarządzie. Ku mojemu zaskoczeniu kluby PiS, ale i PO nie chciały Karola Przeworka na wicemarszałka.
- Nie czuje się pan zagrożony jako marszałek - to pan zgłaszał Przeworka na to stanowisko. Radni z PO pana zawiedli.
- Odbieram tę sytuację, jako brak zaufania do mnie. Można było inaczej to rozegrać i od początku nie wyrażać zgody na wskazanego kandydata. Szkoda, że nie mogliśmy o tym rozmawiać wcześniej. Teraz mamy nowe rozdanie i koniecznie trzeba jednak porozumieć się, jak wyjść z tego.