Jeżeli biało-czerwona drużyna gra dobrze i wygrywa z mocnymi przeciwnikami, to poziom optymizmu w narodzie wzrasta.
Kibice, ba tzw. opinia publiczna, reprezentowana przez media wszelkiej maści, pozytywnie wypowiada się także o władzach PZPN, w przeszłości mocno nie lubianych.
Przeczytaj także:
Polska - Ukraina 1:3! "Ukraińcy grali jak sokoły, Polacy jak orliki" [zdjęcia, wideo]Kibice wiedzą, co mówią?
Ostatnia dekada marca dla polskiego futbolu nie była, delikatnie sprawę ujmując, szczególna. Trzy reprezentacje piłkarskie, począwszy od seniorów, przez zespół U-17, na... futsalu kończąc, zaprezentowały się źle. Poniosły w ogólnym bilansie porażki w prestiżowych rozgrywkach międzynarodowych. Najbardziej bolesna była jednak przegrana "Orłów" w meczu el. MŚ Brazylia 2014 z Ukrainą. I to na Stadionie Narodowym. Szanse na wywalczenie premiowanego miejsca stopniały obecnie do minimum.
Po ukraińskim blamażu szukano, co jest już polską tradycją, winnego. W sporcie zespołowym staje się nim zazwyczaj trener. Nie inaczej było też w wypadku biało-czerwonej drużyny. Tylko rozbrzmiał ostatni gwizdek w meczu z Ukrainą, gdy rozpoczął się sąd nad Waldemarem Fornalikiem. Nikt nawet nie zdobył się, żeby poczekać, jeżeli nie do końca eliminacji, to przynajmniej do następnego meczu. Z tym ostatnim była trudność, bo rywale Polaków - drużyna SanMarino jest klasyfikowana w rankingu FIFA jako przedostatnia. Zatem nad wygraną 5:0 wszyscy przeszli do porządku dziennego.
Przeczytaj także: Zwycięstwo biało-czerwonych. Polska - San Marino 5:0 [zdjęcia,wideo]
Recenzenci, jeżeli sami nie sformułowali kategorycznej oceny Waldemara Fornalika, to podparli się przeróżnymi sondami, w których głos oddali kibicom. Na jednym z piłkarskich portali znalazłem więc sondę, w której postawiono zasadnicze pytanie: Czy Fornalik powinien zostać na stanowisku selekcjonera? I przedłożono pięć możliwości odpowiedzi. Swoje zdanie zdecydowało się wypowiedzieć blisko 1000 sympatyków.
Aż 35 proc. respondentów uznało, że obecny selekcjoner powinien zostać zdymisjonowany tuż po meczu z Ukrainą. Za to 25 proc. odpowiadających było zdania, że władze PZPN powinny Waldemarowi Fornalikowi dać szansę, by dokończył te eliminacje. Trzecia, najczęściej pojawiająca się odpowiedź, brzmi: zmiana na stanowisku powinna nastąpić po ewentualanej porażce z Mołdawią.
Chmury gromadzą się
Na szczęście to nie kibice będą decydować o tym, jak długo opiekunem biało-czerwonych pozostanie Fornalik. Decyzja w tym względzie będzie należała do związku, niewykluczone że do prezesa Zbigniewa Bońka. Ten dystansuje się tymczasem od medialnych podpowiedzi, w których zdecydowanie sugeruje się rozstanie z Fornalikiem.
Jedno jednak nie ulega kwestii; nad obecnym selekcjonerem gromadzą się czarne, momentami nawet ołowiane chmury. Zarzuty pod adresem trenera można zawrzeć w kilku punktach: reprezentacji brakuje wciąż lidera, od momentu objęcia zespołu trener nie zdołał wypracować własnego stylu gry, od meczów z Czarnogórą i Anglią, gdzie drużyna zaprezentowała się więcej niż przyzwoicie, kadrę dotknął regres, zawodnikom brakuje, w zdecydowanej większości, ambicji, zaangażowania i determinacji w grze.
Uwag i zaczepek można wymienić jeszcze kilka. Wątpliwości po meczach z Ukrainą i San Marino wzbudzały wybory personalne. Dyskusję wywołał także wybór strategii, wynikający z niezbyt wnikliwej analizy sposobu gry przeciwnika - Ukrainy.
Nad tym wszystkim Waldemar Fornalik musi się mocno zastanowić. Poddać szczegółowej analizie, przygotować plan nie tylko opanowania złej sytuacji, ale wyjścia "na prostą".
Do wyjazdowego meczu z Mołdawią jest dużo, a zarazem i mało czasu. Reprezentacja do momentu tej potyczki już się nie spotka, jeżeli nie liczyć krótkiego przedmeczowego zgrupowania. Operacja "Mołdawia" musi zostać przygotowana w drobiazgach. Nikt bowiem nie ma wątpliwości, że od wyniku czerwcowego meczu zależeć może przyszłość obecnego szefa kadry.
Prezesi Zbigniew Boniek i Roman Kosecki (odpowiada w PZPN za sprawy szkoleniowo-sportowe) obdarzyli Fornalika sporym kredytem zaufania. Przede wszystkim chcą z nim poważnie i szczerze porozmawiać (ta rozmowa miała się odbyć w tym tygodniu). Chcą w trakcie niej usłyszeć, jakie pomysły i konkretne rozwiązania ma selekcjoner. Przed ewentualną zmianą na tym kluczowym dla polskiego futbolu stanowisku chcą wiedzieć, czy... zmienić się zamierza sam selekcjoner.
Czytaj e-wydanie »