Dzwoniąc do strażaków z prośbą o pomoc w ich otwarciu podkreślał, że z uwagi na niedawno przebytą chorobę swojej mamy obawia się, że coś jej się stało lub źle się poczuła.
- Zakończyło się pozytywnie, pani była cała i zdrowa, po prostu nie słyszała stukania do drzwi - mówi o akcji Krzysztof Szałkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Mieście Lubawskim.
Pracowity weekend dla strażaków z powiatu brodnickiego
Czy wzywający mężczyzna będzie musiał ponieść koszty akcji ratowniczej? Jak informuje Krzysztof Szałkowski, pomimo braku faktycznego zagrożenia doceniają troskę o zdrowie swojej mamy i nie obciążą mężczyzny żadnymi kosztami. - Praktycznie nigdy nie obciążamy kosztami, chyba że są to przypadki złośliwe, wtedy są prowadzone postępowania - mówi i dodaje, że bardzo rzadko się one zdarzają.
