W ramach tego przedsięwzięcia dzieci i seniorzy jeżdżą razem na wycieczki i robią relacje z nich. Uczestnicy mają od 6 do 70 lat. W ubiegłym tygodniu odwiedzili Muzeum Etnograficzne w Toruniu. W tym tygodniu spotkali się, by obejrzeć zdjęcia z wyjazdu i podzielić się wrażeniami. Wielu dzieciom najbardziej podobała się izba zaaranżowana jako zakład fryzjerski z wyposażeniem z zakładu Wiktora Kuźmińskiego, który powstał na golubskim rynku w 1902 r.
- To nie jeden golubski element wystawy. Otwiera ją zdjęcie zrobione przy moście, przy dawnej komorze celnej - mówi Barbara Wasiluk, dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publiczne, który współpracuje przy realizacji projektu UTW.
Wystawa wywołała sporo emocji - Kuba zachwycił się dawną strażą pożarną, Agata izbą lekarską, Kacper pracownią kowalską, Nikoli podobał się dziecięcy wózek, a Mai szkoła.
- Ale była dyscyplina. Nawet był taki bat do bicia dzieci. Wolę swoją szkołę - mówi Maja.
Dla seniorów zwiedzanie toruńskiej wystawy to podróż sentymentalna. - To wspomnienie dzieciństwa. Sama pamiętam, jak odrabiałam lekcje przy lampie naftowej. Z tych czasów najbardziej brakuje mi smaku domowego chleba, który mama piekła w piecu opalanym drewnem - mówi słuchaczka UTW Aleksandra Żuchowska.
Janina Tuszyńska, koordynator golubsko-dobrzyńskiej filii UTW, dobrze pamięta czasy bez prądu. - Prano na tarce, chowano jedzenie w ziemiankach, prasowano żelazkiem na węgiel. Prąd do rodzinnej wsi Sadykierz dotarł dopiero kiedy miałam 18 lat - mówi pani Janina.
Dziś dzieci ze świetlicy oraz seniorzy jadą na wycieczkę do Sierpca. Zaplanowano jeszcze w ramach projektu wyjście na golubski zamek. - Po wszystkich obiektach oprowadzają nas przewodnicy. Efektem wyjazdów będzie folder z opisami zwiedzanych miejsc. Cały projekt zakończy się 7 sierpnia piknikiem. To międzypokoleniowy projekt. Chcemy dać szansę wakacyjnych wyjazdom dzieciom z rodzin o trudnej sytuacji materialnej - dodaje Janina Tuszyńska.
Inicjatywę kwotą 4,1 tys. zł wsparł Urząd Marszałkowski.