Pliskova zagrała świetnie, zmuszając Amerykankę do maksymalnego wysiłku. Ta jednak nie była w stanie zagrać na sto procent możliwości.
- Przed meczem przeszła wiele zabiegów, liczyliśmy, że pod wpływem adrenaliny ból nogi ustąpi. Ale Serena nie była w stanie biegać tak, jak powinna, tylko trzy razy znalazła się przy siatce - tłumaczył na antenie Eurosportu trener Patrick Mouratoglou.
- Popełniłam mnóstwo błędów, których nigdy nie popełniam. Zamiast o uderzeniu piłki myślałam o swojej nodze. Jestem rozczarowana - dodała Serena, która w trwającym 85 minut meczu zanotowała aż 31 niewymuszonych błędów.
Stan zdrowia Williams nie umniejsza sukcesu Pliskovej, która zagra w finale Wielkiego Szlema po raz pierwszy w karierze. Jest dopiero czwartą w historii zawodniczką, która pokonała w jednym turnieju tej rangi obie siostry Williams. Awansując, strąciła z tronu Serenę, bo już przed drugim półfinałem stało się jasne, że w rankingu WTA Amerykankę wyprzedzi Kerber.
W meczu dwóch tenisistek polskiego pochodzenia zawodniczka z Puszczykowa wykazała się większą agresją i zdecydowaniem pod siatką. - Brakuje mi słów. Wiedziałam, że mecz z Karoliną nie będzie łatwy, bo ona przebija na drugą stronę siatki każdą piłkę - powiedziała Kerber.
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o tenisie