Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjne odkrycia na egzaminie dojrzałości: Telimena zrezygnowała z Rejmonta!

Jacek Deptuła, jacek.deptuł[email protected]
sxc
Niewątpliwą sensacją w polskich badaniach literackich jest odkrycie pewnego maturzysty. Po żmudnych poszukiwaniach- przed telewizorem - umieścił akcję "Chłopów" Reymonta w Lipnicy. Miasteczku znanym z serialu "M jak miłość".

W Lipcach Reymontowskich zapewne już wrze i niewykluczone, że trzeba będzie zmieniać treść podręczników. W zakłopotanie wprawi też (nie tylko aktywistów LPR i rodziny "radyja") opinia innego maturzysty na temat Telimeny - jednej z bohaterek narodowego eposu "Pan Tadeusz" Adama Mickiewicza. Wzmiankowana "Telemina lubiła chodzić z odkrytymi piersiami i dbała o nie bardzo" (wszystkie cytaty w cudzysłowach pochodzą z tegorocznych prac maturalnych, pisownia oryginalna).

Przypadki cwanej Telimeny

Maturzyści po wyjściu z sal egzaminacyjnych twierdzili, że zadania z języka polskiego były dziecinnie łatwe. Los ludzi starszych na wsi na podstawie fragmentu "Chłopów" noblisty Reymonta oraz charakterystyka porównawcza bohaterek "Pana Tadeusza" Telimeny i Zosi - to tematy na poziomie podstawowym (do wyboru), z którymi zmierzyli się młodzi ludzie wkraczający w życie. Łatwe?Bajecznie, bo któż w Polsce nie słyszał o dziele Mickiewicza, które "jest epopejskim utworem" lub o nobliście Władysławie Reymoncie?

Bez wątpienia dbałość cokolwiek przejrzałej Telimeny o biust wydaje się dziś uzasadniona, ale paradowanie z gołymi piersiami nie uszłoby jej bezkarnie w III RP. Usprawiedliwia ją tylko to, że "była egoistką i miała taki priorytet, aby urządzić się w życiu jak najlepiej". Innymi słowy: "chciała się ustawić do końca życia". Nic dziwnego, że dybała nie tylko na cnotę młodzieńca imieniem Tadeusz ("pan Tadeusz A. Mickiewicza był bardzo rozwinięty"), ale nawet samego Hrabiego:"Telimena była taka wyrachowana, że pozwalała, aby przy Hrabi Rejent położył jej rękę". A było o kogo się starać, ponieważ "Hrabia pochodził z wielkiego domu o nieskazitelnie pięknej urodzie".

Telimena wykorzystywała więc wszystkie kobiece sztuczki, by zainteresować sobą najpierw Tadeusza, a później Hrabiego - nawet "jej ruchy były piękne i opływowe". I nie zważała na to, "że jest przebraną ciotką Tadeusza". Co więcej - "chciałaby mieć nawet dwóch jednocześnie" i "rozmyślała nad małżeństwem z tymi dwoma panami". Dość odważna teza zważywszy na czas akcji eposu.

Ale cały jest ambaras, aby dwoje chciało naraz. "Panicz Tadeusz nie dość, że był młody, to jeszcze był blondynem, a więc nie był zbyt namiętny". To dość śmiała teoria wiążąca kolor włosów z temperamentem, ale potwierdziła to inna maturzystka pisząc, że "blondyni nie są wystarczająco namiętni". Z drugiej strony literaturoznawcy będą mieli inny orzech do zgryzienia - okazuje się bowiem, że "Telimena pragnęła być młodym Tadeuszem". Oczywiście, trudno wykluczyć, że w dawnej Polsce nie trafiali się transwestyci, lecz takiej hipotezy jeszcze nikt nie stawiał w literaturze przedmiotu.

Tak czy owak - jak najbardziej uprawniona jest opinia maturzysty, który bezkompromisowo charakteryzuje tę niecną kobietę:"Telimena nie jest niewinna, ale za to bardzo cwana". A jej desperacja jest ogromna -"szuka męża, który będzie gotowy wyjść za nią nawet w ten sam dzień!". Inny maturzysta dodaje:"była też mściwa i zawisła". Kiedy zorientowała się, iż jej zaloty nie przynoszą oczekiwanego skutku "odkrywa piersi i przyjmuje atrakcyjną pozę". Cała Telimena! Na dobitkę cynicznie nie dostrzega zalotów starszych od niej fatygantów. Usprawiedliwia ją jedynie to, że to "mężczyźni bardzo rozchorowani i ledwo kochający się z kobietami".
Finał starań Telimeny o męża jest opłakany: "ona wiąże swe nadzieje z Tadeuszem, potem obiektem jej uczuć zostaje Hrabia, zamieniony z konieczności na Rejenta, który może zostać jej mężem, jeżeli będzie ubierał się według francuskiej mody". W tej sytuacji "Telimena - jako panna w podeszłym wieku - może zrezygnować z Rejmonta". I chyba słusznie, "bo była zdecydowanie starsza i grubsza".

"Tymczasem Hrabia wydarł się na Rejmonta i prawie mu skoczył". Ale mimo wszystko Telimena "ciągle kobietowała Tadeusza i bez skrupułów zajmowała się takimi rzeczami, jak mężczyźni".

Dziewica Zosia

Młoda rywalka Telimeny "to wręcz chodząca czystość". "Była zwiewna jak ptak, wleciała do pokoju przez okno". Jest też "dziewicą bez uniesień miłosnych". Jak słusznie zauważył inny maturzysta "Zosia i Telimena są dość różnymi osobami. Można je porównać do zwierząt: Zosia to cichy króliczek, a Telimena to lis, przebiegła i cały czas poluje, żeby zdobyć najlepszy kąsek dla siebie". Sam Mickiewicz nie scharakteryzował lepiej obu pań! Trafność ocen maturzystów musi budzić podziw:"Zosia nie kombinuje na boku". Jest tak niewinna, "że nawet kury i ptaki wolą się bawić z Zosią", zaś ona sama "bardziej lubiała przebywać sama, ale w gronie zwierząt". Coś jest na rzeczy, gdyż młoda dama "pasała kaczki w sadzie" i kiedy "zobaczyła Tadeusza na parkanie, wyleciała jej suknia z rąk".

Zofia miała też niezwykle zdrowy pogląd na sprawę tzw. równouprawnienia płci. Z właściwą sobie inteligencją "uważała, że rządzenie należy do mężczyzn, a nie do kobiet. Ale Tadeusz obawiał się, że może przez to zubożeć". Dziwny ten panicz był bardzo i nie doceniał "myślenia Zosi, która uważa, że jest za młoda na przeciwstawianie się swemu przyszłemu mężowi". Mimo wszystko pewien maturzysta słusznie zauważył zasadniczą różnicę między Zosią a Telimeną: ta druga "była tylko wytworną damą z wyrachowaną osobowością, natomiast Zosia była jednostajna w uczuciach".

No i w ogóle "obie postaci są bardzo barwne i wnoszą wiele perypetii do kompozycji dzieła". Zaś "skromność Zosi i niewinna osobowość od razu wyrabia w czytelniku dobre zdanie". Jej starsza i grubsza rywalka "jako bochaterka tytółowa dojżała do uczuć, których nie miała w nad miarze".

Los starego Byliny

Jako się rzekło, akcja "Chłopów" toczy się w Lipnicy z "M jak miłość". A mówiąc bardziej precyzyjnie - "Reymont umieścił akcję epopei w kuchni".
Wzruszenie ściska gardło przy czytaniu wstrząsającego opisu Bylicy - ojca Hanki. Biednego, starego i poniewieranego chłopa. "Na podstawie fragmentów S. Rejmonta "Chłopy" pragnę przybliżyć los Bylicy, relację z jego córkami oraz jego charakteryzację".

Bylica mianowicie "był mężczyzną schorowanym o wątpliwym zdrowiu". Inny opis: "Bylica był to stary chłop, który ledwie zipał". Zawsze "siadał posłusznie w kącie kuchni z potkulonym ogonem". Czasami tylko udawało mu się zmienić miejsce: "Bylica siedząc pod oknem był zawsze oparty o swoja laskę. Patrzył oczyma na swe dzieci".

Ów niedołężny wyrobnik nie zasługiwał na swój los, ponieważ "nie był ojcem typu menel i był meżczyznom słabym". Córka Hanka starała się pomagać Bylicy, jak tylko mogła, bo "kochała ojca i nie chciała go wydoić". Swą wrażliwość na dolę staruszka podkreślała też w inny sposób:"kiedy do niej przychodził, pytała mu się, czy przypadkiem nie czuje się głodny?". Ilekroć stary Bylica spotykał się z córką "popuszczał łzy szczęścia". Nieco dziwne może wydawać się jedynie, że "Hanka jako córka Bylicy była starsza od swego ojca", ale to szczegół. Natomiast "zła Weronika dawała Bylicy popalić - gdzie go postawiła, tam stał".

Okrutny los chłopów budził niekłamany smutek maturzystów - "Na stare lata, gdzie powinno się żyć i umierać w godności staruszek ma wypominaną każdą łyżkę posiłku". A przecież - dowodził inny autor - "do ojca trzeba mieć szacunek nie ważne jakiby ten ojciec był"!

W pracach maturzystów nie zabrakło też ostrej krytyki Antka Boryny, męża Hanki: "Kiedy młody Boryna mientolił się z Jagną na sianie, Hanka myślała tylko o tym, jak dogodzić teściu swemu Maciejowi". "W powieści Reymonta pokazana jest też nieludzkość uczuć biedoty chłopskiej". W tej sytuacji pewne zaskoczenie może budzić wrażliwość chłopów przejawiająca się w tym, że "W Lipcach psy trafiały do schroniska". Zdumienie jest tym większe, że "lipczanie uważali starego Bylicę za starego pryka".
I "takie to problemy obrazowane były w "Chłopach" pod postacią Bylicy".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska