- W połowie czerwca szykujecie dużą imprezę dla dawnych mieszkańców Więcborka pt. "Więcborskie powroty sentymentalne". Skąd wziął się pomysł?
- Przed kilku laty podobną imprezę wymyślono w Złotowie i nadzwyczajnie się udała. Redakcja naszego lokalnego tygodnika "Wiadomości Krajeńskie" postanowiła pójść tym tropem i zainspirowała nas do tego przedsięwzięcia.
- Jakie są atrakcje tego dnia?
- Będzie uroczysta msza z okazji odsłonięcia Pomnika Orła Białego, koncert orkiestr dętych, biesiada z kapelą "Ta Joj" i "Fucha" oraz tańce z zespołem "Quatro". Posłuchamy zwierzeń więcborskiej Polonii, obejrzymy wystawy ludowego rękodzieła. Będą "drzwi otwarte" w szkołach i w OSP. Każdy z naszych gości pozostawi wpis w Wielkiej Księdze Więcborskiej.
- Na ilu gości liczycie?
- Trudno to przewidzieć. Wici zostały rozesłane. Kartki świąteczne z logo "Spotkań" zostały przez wiele rodzin wysłane do bliskich rozsianych w kraju i za granicą. Będziemy też reklamować naszą imprezę w TV Polonia, by jak najwięcej osób dowiedziało się o niej.
Liczymy na to, że odnowią się więzy i że dawni mieszkańcy Więcborka będą częściej wracać do rodzinnego miasta.
Sentymentalne powroty
Rozmawiała i fot. Maria Eichler

Z Aleksandrą Wegner, dyrektorką Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Więcborku