Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sępólno. Jana Kiepurę kochały brunetki i blondynki. Weź udział w konkursie

(bn)
1 maja o godz. 18 w domu kultury niezwykły koncert na czesć największej śpiewającej pary naszych czasów - Jana Kiepury i  Marty Eggerth
1 maja o godz. 18 w domu kultury niezwykły koncert na czesć największej śpiewającej pary naszych czasów - Jana Kiepury i Marty Eggerth Archiwum Centrum Kultury i Sztuki
Już w piątek mieszkańców ul. Jana Kiepury spotka niespodzianka - odwiedzą ich aktorzy oraz muzyk. Będzie okazja pogadać o najsłynniejszym polskim śpiewaku i wziąć udział w konkursie.

- To niespodzianka tylko dla mieszkańców ul. Jana Kiepury - mówi Julita Maciaszek, dyrektorka Centrum Kultury i Sztuki w Sępólnie. - Chcieliśmy przybliżyć mieszkańcom patrona ich ulicy. 1 maja mamy koncert "Najsłynniejsze śpiewające małżeństwo świata", więc będzie też okazja wygrania biletów.

Na ulicy mieszka 96 osób. Każde gospodarstwo domowe otrzyma bezpłatne zaproszenie - bilet, więc warto w piątek od godz. 17 być w domu. Aktorzy będą chodzić od domu do domu z pieśnią "Brunetki, blondynki" i... zadawać proste pytania dotyczące życia Jana Kiepury i jego żony Marty Eggerth, która wczoraj skończyła 100 lat i objęła honorowy patronat nad koncertem.

Wszystkie informacje potrzebne do odpowiedzi na pytania znajdują się na stronie internetowej urzędu miejskiego oraz na www.pomorska.pl (przy tekście dotyczącym koncertu) - wystarczy wejść na nie i wydrukować sobie ściągę opracowaną przez wielkiego miłośnika Kiepury i historii - Leszka Skazę (tekst poniżej).

Wiadomości z Sępólna Krajeńskiego

Jan Kiepura i Marta Eggerth - "Dla ciebie śpiewam"
Jan Kiepura, najpopularniejszy polski śpiewak operowy wszech czasów i sławny amant filmowy lat 30-tych i 40-tych ub. wieku urodził się 16 maja 1902 r. Był synem piekarza z Sosnowca. Dzięki wrodzonemu talentowi wspartemu ogromną pracą, w wieku zaledwie 26 lat stał się jednym z czołowych artystów Europy, a wkrótce i świata. Występował na wszystkich liczących się światowych scenach, odnosząc niesamowite sukcesy i zdobywając sympatię setek tysięcy ludzi swym legendarnym głosem oraz prostotą i osobistym urokiem w kontaktach z publicznością. Śpiewał tenorem lirycznym o jedynej w swoim rodzaju "słonecznej" barwie i mocy, którym władał z niezwykłą lekkością, i którym potrafił wyrażać najsubtelniejsze muzyczne niuanse i uczucia. W 1930 r. zaczął także karierę filmową, która trwała ponad 20 lat, a każdy z filmów przynosił mu nie tylko coraz większą popularność na świecie, ale i ogromne pieniądze. Jego filmowe przeboje, jak: "Brunetki, blondynki", "Ninon", czy "Manuela" do dziś wykonywane są przez wybitnych artystów sceny i estrady.

W 1934 r. na planie filmowym poznał 22-letnią wtedy Martę Eggerth - pełną uroku śpiewaczkę i aktorkę węgierską, zwaną "Cudownym dzieckiem Budapesztu", gdyż swą sceniczną karierę zaczęła już w wieku 11 lat! Podobnie jak Jan, w tym czasie była już gwiazdą europejskiego formatu, mając za sobą liczne sukcesy na estradzie, w operetce i udział w 11 filmach. Ślub wzięli dwa lata później w Katowicach, stając się najsławniejszą parą amantów europejskiej sceny i kina - także w życiu.
Jan Kiepura był wielkim patriotą. Za młodu z ojcem i bratem brał udział w powstaniach śląskich. Gdy stał się sławny i bogaty, śpiewał na koncertach charytatywnych dla poszkodowanych w klęskach żywiołowych, na rzecz bezrobotnych i przed samą wojną - na Fundusz Obrony Narodowej. W Krynicy wybudował w 1933 r. supernowoczesny hotel, który nazwał "Patria", czyli Ojczyzna. Był to zarazem jego jedyny dom w Polsce. Po wybuchu wojny razem z żoną "wyśpiewali" setki tysięcy dolarów w obu Amerykach na rzecz pomocy Polsce.

Po wojnie Jan i Marta kontynuowali wielką karierę w Ameryce i Europie Zachodniej, śpiewając w operetkach i kręcąc kolejne filmy. Jednak Polskę Jan Kiepura mógł odwiedzić dopiero w 1958 r. Powitanie, jakie mu zgotowano już na Okęciu, potem na ulicach Warszawy i pod hotelem, w którym zamieszkał, było prawdziwie królewskie - godne największego z ówcześnie żyjących Polaków. Fragmenty tego powitania i entuzjazm niezliczonych tłumów przetrwały szczęśliwie w kadrach Polskiej Kroniki Filmowej i do dziś budzą ogromne wzruszenie każdego oglądającego. Jeszcze w tym samym roku Jan odwiedził Polskę ponownie, tym razem z Martą. Oboje dali cykl koncertów w największych polskich miastach. Rok później przyjechali powtórnie i śpiewali na rzecz budowy szkół 1000-latek.
Jan Kiepura zmarł na atak serca 15 sierpnia 1966 r. Jego wolą było spocząć w kraju. Pogrzeb w Warszawie 3 września 1966 r. zgromadził ponad 200 tys. ludzi i był największym od pogrzebu marszałka Piłsudskiego w 1935 r. i do czasu pogrzebu prezydenta Kaczyńskiego w 2010 r.
Marta Eggerth przez wiele jeszcze lat występowała na scenach i estradach świata, kultywując i wspominając przy każdej okazji postać męża. Kilkakrotnie bywała w Polsce, śpiewając m.in. na festiwalu w Łańcucie w 1989 r., nieraz odwiedzała Krynicę, gdzie organizowane są dotąd europejskie festiwale im. Jana Kiepury, prowadzone przez wielce zasłużonego Bogusława Kaczyńskiego. Rok 2002 był w Polsce ogłoszony rokiem Jana Kiepury. W Sosnowcu powstał jego pomnik, w Krynicy wmurowano tablicę pamiątkową. Telewizja przypomniała także kilka jego filmów. Wciąż też wydawane są reedycje dawnych nagrań Kiepury, a zakamarkach teatralnych i prywatnych archiwów zdarza się natrafiać na wcześniej nieznane dokumenty jego wielkiej sztuki.

Ma także Sępólno swój skromny udział w upamiętnieniu postaci Wielkiego Polaka. W 1985 r. jego imieniem nazwano jedną z ulic na nowo powstałym osiedlu domów jednorodzinnych przy istniejącej już wcześniej ul. Chopina (ob. osiedle Jana Pawła II). Inne "muzyczne" ulice na tym osiedlu noszą imiona S. Moniuszki, H. Wieniawskiego, W. Małcużyńskiego. Zaraz obok jest ul. Kopernika i ulice sławnych polskich poetów... Tak więc, podobnie jak w życiu i na scenie, Jan Kiepura i tu znalazł swe miejsce wśród największych i najgodniejszych.

Koncert "Dla ciebie śpiewam" ma na celu oddanie hołdu dwojgu legendarnym postaciom sceny i ekranu, którzy stali się także wdzięcznym pretekstem do kolejnego już sępoleńskiego spotkania z wielką sztuką i melodiami, jakie na zawsze weszły do muzycznej skarbnicy naszej cywilizacji. Do dziś wzruszają i radują, przenosząc nas na skrzydłach wyobraźni w zaczarowany świat opery, operetki i starego kina.
Oprac. Leszek Skaza

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska