https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

SĘPÓLNO Oni wiedzą, że Europa jest na Krajnie

MARIETTA CHOJNACKA
Wolontariusze Enis Ulutas, Aline Wehrlen, Eduard Niculita, Robert Zalinyan oraz Milene Balula Da Costa i Lilit Yenokyan z opiekunem Danielem Warginem
Wolontariusze Enis Ulutas, Aline Wehrlen, Eduard Niculita, Robert Zalinyan oraz Milene Balula Da Costa i Lilit Yenokyan z opiekunem Danielem Warginem MARIETTA CHOJNACKA
Od pięciu lat Stowarzyszenie "Dorośli - Dzieciom" gości w Sępólnie wolontariuszy. Szpilek na mapie przybywa, bo Krajnę poznało już 14 młodych ludzi od wschodniego aż po południowy kraniec Europy.

Zaczęło się od Ilenii Palmioli z Włoch. Przyjechała do Sępólna w ramach Europejskiego Wolontariatu "EVS" z projektu "Młodzież w działaniu". Danielowi Warginowi tak spodobało się ściąganie młodych do pomocy w Warsztacie Terapii Zajęciowej, Świetlicy Terapeutycznej i Klubie Młodych Twórców, że Stowarzyszenie "Dorośli - Dzieciom" stało się instytucją nie tylko goszczącą, ale i koordynującą EVS.
Grupa, która od kilku miesięcy przebywa w Sępólnie, jest jak dotąd najliczniejsza. Być może nie zżyją się tak jak Ilenia Palmioli, Stanislav Matura czy Camille Hulin i Vlado Erkvania, ale już wiadomo, że polubili nie tylko swoich podopiecznych, ale i Sępólno.
Widać, że wśród instytucji zajmujących się wolontariatem Sępólno i Stowarzyszenie "Dorośli - Dzieciom" to w Europie znany adres, pod którym można się zarazić się bezinteresownością. Można o tym poczytać nawet na Facebooku.
Najnowszy narybek realizuje dwa projekty - "Europa jest tu" i "Następny rozdział EVS". Wolontariusze piszą blog, zwiedzają Polskę, jeżdżą na szkolenia, zaczęli wydawanie gazetki, szykują się do plenerowego "Przystanku Europa" na 650-lecie Sępólna.
Z tygodnia na tydzień coraz bardziej wsiąkają w Sępólno. Portugalka Milene Balula Da Costa - choć Sępólno uważa za brzydkie - to ludzi, których tu poznała, za interesujących. Ormianka Lilit Yenokyan, która w czasie wolnym gra w ping ponga w klubie "Krajna", jest zachwycona Polską i i chce poznawać kolejne miasta i zabytki. I zobowiązała się do przygotowania uczniów ze szkoły specjalnej na mistrzostwa. Rumun Edi Niculita te kilka miesięcy przeznacza na zdobycie nowych doświadczeń przed podjęciem studiów ekologicznych. Aline Wehrlen z Francji cieszy się, że Polacy są tacy sympatyczni, bo w kwietniu wybiera się w odwiedziny do swojej rodziny w Szczecinie. Turek Enis Ulutas skończył handel zagraniczny, ale najlepiej czuje się w Świetlicy Terapeutycznej. - Lubię dzieci - przyznaje.
Robert Zalinyan z Armenii jest najmniej gadatliwy, ale jest bardzo zapracowany. - Wprowadziliśmy lekcje języków obcych w Klubie Młodych Twórców - mówi opiekun wolontariuszy Daniel Wargin. - I Robert uczy angielskiego.
Robert przyznaje, że trudno mu tłumaczyć angielską gramatykę. - Ale rozmawiać po polsku nie jest trudno - przyznaje. - Po pracy idziemy do Galerii albo mamy imprezę u siebie. Ostatnio nawet mieliśmy tureckie i ormiańskie menu.
Sześcioro wolontariuszy niebawem wyjedzie z Sępólna. Są już kolejni chętni. Jeśli tylko stowarzyszenie dostanie pieniądze z "Młodzieży w działaniu", to na Krajnę przyjadą kolejni z Włoch i Azerbejdżanu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska