Pani Pelagii w tym wyjątkowym dniu towarzyszyły córka Teresa, wnuczka oraz dwie prawnuczki.
Kolejna stuletnia mieszkanka gminy Barcin urodziła się w Słabomierzu koło Żnina. Uczęszczała do szkół w Mamliczu i Szubinie. Całe życie ciężko pracowała, przed wojną u rodziny Malczewskich w Młodocinie, w trakcie wojny w majątku u Niemca w Mamliczu.
Pani Pelagia z domu Kromrych, za mąż wyszła 14 marca 1945 roku za Franciszka Andrzejewskiego. Po ślubie zamieszkała w gospodarstwie męża w Młodocinie. W 1997 roku przeprowadziła się do syna do Lubostronia (mąż zmarł w 1984 roku). Od 2007 mieszka u córki Teresy w Dąbrówce Barcińskiej.
Zacna jubilatka ma dwóch synów i jedną córkę. Doczekała się też ośmiorga wnucząt, ośmiorga prawnucząt oraz jednego praprawnuka, czteroletniego Briana.
Mimo stu lat, pani Pelagia dużo czyta. Lubi książki podróżnicze, wojenne. - I romanse także - zdradza córka.
Z okazji tak pięknych urodzin pani Pelagia otrzymała moc gorących życzeń, zarówno od burmistrza Michała Pęziaka, jak i Krystyny Barteckiej, przewodniczącej Rady Miejskiej w Barcinie.
Do życzeń dołączyli także przedstawiciele Gminnej Rady Seniorów oraz żnińskiej placówki Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Pani Pelagii życzono dalszych lat w zdrowiu. Wręczono wiązanki kwiatów i drobne upominki. Po lampce szampana i przy urodzinowym torcie był czas na wspomnienia.