Pod koniec sierpnia, gdy klub podał wiadomość o pozyskaniu atakującego słoweńskiej reprezentacji Toncka Sterna, prezes Wojciech Jurkiewicz wspomniał o ewentualnym sponsorze tytularnym.
- Prowadzimy wiele rozmów. Na początku września oczekujemy wizyty właścicieli być może sponsora tytularnego, wtedy dowiemy się więcej - wyjaśniał były długoletni kapitan bydgoskiego zespołu.
W czwartkowe popołudnie wszystko już było jasne. Na spotkaniu w bydgoskim ratuszu ogłoszono, że nowym sponsorem tytularnym drużyny siatkarzy będzie Bydgoska Hurtownia Narzędzi Visła.
Firma od niespełna roku należy do grupy kapitałowej Profix, która skupia kilka przedsiębiorstw z branży narzędziowej z Polski i Europy środkowej. Firma Profix jest całkowicie polskim przedsiębiorstwem, działającym w branży narzędziowej i właścicielem kilku znanych marek narzędzi i modnej odzieży roboczej.
Obie strony podpisały roczny kontrakt z opcją przedłużenia współpracy na kolejne sezony.
W następstwie tej umowy drużyna bydgoskich siatkarzy w sezonie 2019/2020 PlusLigi będzie występować pod nazwą BKS Visła Bydgoszcz.
Tadeusz Łabęcki jako przedstawiciel nowego sponsora tytularnego w trakcie konferencji w ratuszu powiedział:
- Visła jest związana z bydgoską siatkówką od 2011 roku, kiedy to po raz pierwszy została sponsorem bydgoskich siatkarzy na poziomie "Przyjaciela Klubu". Dzięki połączeniu z grupą Profix, możemy zdecydowanie mocniej włączyć się w budowanie bydgoskiej drużyny, a w związku z tym, że kochamy siatkówkę, to czynimy to z wielką przyjemnością. I mam mam nadzieję, że to będzie współpraca na dłuższy czas.
Prezes Łuczniczki Bydgoszcz Wojciech Jurkiewicz nie krył radości z podpisania umowy.
- Cieszymy, że firmy Visła i Profix zdecydowały się na wsparcie finansowe naszej drużyny. Jest to dodatkowy i bardzo pozytywny bodziec do jeszcze bardziej wytężonej pracy przy odbudowywaniu silnej pozycji męskiej siatkówki w Bydgoszczy. Istotnym jest też fakt, że jest to marka z bydgoskimi korzeniami. Liczymy, że teraz także inne firmy z Bydgoszczy i regionu uwierzą w siłę promocji przy wykorzystaniu pozytywnego wizerunku siatkówki. Przecież teraz wspólnie z Visłą reprezentujemy Bydgoszcz i cały region w PlusLidze, lidze mistrzów świata.
Gospodarz spotkania, prezydent Rafał Bruski, powiedział:
- Prezes Jurkiewicz potwierdził, że przybyło mu siwych włosów, ale ja go rozumiem, bo ostatnie miesiące i tygodnie nie były na pewno łatwe, a przyszłość klubu stała pod znakiem zapytania. Miasto cieszy się, że ten proces naprawczy przynosi już dobre efekty.
Wojciech Jurkiewicz zdradził, że od prezesa Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Siatkowej Ryszarda Ciężkiego dostał informację, że bydgoski klub otrzymał licencję na grę w PlusLidze.
- Nie jest to jednak licencja na cały sezon, bowiem PLS po perturbacjach ze Stocznią Szczecin w ubiegłym sezonie będzie weryfikować licencje powtórnie w styczniu 2020.
Prezes klubu BKS Visła Bydgoszcz wyjaśnił też, że…
- Kadra zespołu jest już zamknięta i modlę się, żeby żadnemu z zawodników nie przydarzyła się kontuzja przed inauguracją sezonu. I w jego trakcie też.
Jedną z niewiadomych przed nowym sezonem jest to, jak kibice potraktują fakt, że z oficjalnej nazwy klubu zniknie nazwa Chemik.
- Na naszej liście naprawy sytuacji klubu jest wiele punktów, także odbudowa relacji z Klubem Kibica. Kibice muszą zrozumieć, że w sumie zaczynaliśmy od zera i nie mamy dużego wyboru. Zmiana nazwy zespołu była czymś naturalnym, nowy sponsor tak sobie zażyczył. Zresztą otrzymaliśmy zgodę od klubu Chemik, który był u początków męskiej siatkówki w Bydgoszczy. Logo Chemika będzie na stałe w logotypie naszej drużyny.
Kiedy bydgoscy kibice zobaczą we akcji siatkarzy BKS Visły Bydgoszcz?
- Na razie zespół gra w turniejach i sparingach poza Bydgoszczą, ale jest pomysł, żeby razem z prezentacją zespołu odbył się mecz pokazowy. Zobaczymy, czy uda nam się to zorganizować - dodaje prezes Wojciech Jurkiewicz.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
