Zespół z Perugii jest nie do zatrzymania w tym sezonie, nie tylko na parkietach Serie A, gdzie niepokonany prowadzi, ale także w pozostałych rozgrywkach. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego pewnie przeszli przez klubowe mistrzostwa świata, nie ponosząc ani jednej porażki i tracąc tylko dwa sety.
W fazie grupowej drużyna Sir Safety najpierw pokonała brazylijski Volei Renata 3:0, a następnie mistrza Brazylii - Sadę Cruzeiro 3:1. W półfinale ponownie bez straty seta siatkarze z Włoch pokonali wicemistrza ligi brazylijskiej - Itambe Minas.
Jak przebiegał finał KMŚ?
W finale doszło do starcia dwóch ekip włoskich. W pierwszym secie od początku inicjatywa była po stronie ekipy z Trydentu, która triumfowała w pierwszej partii bez większych problemów. W drugiej odsłonie sytuacja się odwróciła i to zawodnicy z Perugii byli na prowadzeniu przez większość czasu. W końcówce rywale zdołali zniwelować straty, ale nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Podobnie było w trzecim secie, natomiast czwarty to była już dominacja podopiecznych trenera Anastasiego.
Zobacz ostatni punkt finału KMŚ:
Najlepszym zawodnikiem po stronie zespołu z Perugii był Leon, który zdobył 17 punktów, w tym trzy zagrywką. Atakował ze skutecznością 66 proc. Semeniuk pojawił się na boisku jedynie na zmianach i zanotował jedno "oczko".
MVP całej imprezy został wybrany rozgrywający Perugii, Simone Giannelli.
Dream team KMŚ:
- Najlepszy rozgrywający: Simone Giannelli (Sir Safety Perugia)
- Najlepszy atakujący: Matey Kaziyski (Itas Trentino)
- Najlepsi przyjmujący: Alessandro Michieletto (Itas Trentino) i Wilfredo Leon (Sir Safety Perugia)
- Najlepsi środkowi bloku: Marko Podrascanin (Itas Trentino) i Flavio Gualberto (Sir Safety Perugia)
- Najlepszy libero: Lukas „Lukinha” de Deus (Sada Cruzeiro)
- MVP: Simone Giannelli (Sir Safety Perugia)
To już drugie trofeum klubu Polaków w tym sezonie; wcześniej ekipa z Perugii zdobyła Superpuchar Włoch.
Z udziału w KMŚ drugi rok z rzędu zrezygnował mistrz Polski i aktualny triumfator Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Powodem był napięty terminarz oraz kwestie finansowe.(PAP)
