Skarbnik burmistrza z "Pomorskiej" dowiedziała się, że straci pracę. Burmistrz Arseniusz Finster: Jakoś tak się stało, że zapomniałem

Jak to się stało, że burmistrz zapomniał porozmawiać ze swoją skarbnik o tym, że zamierza szukać jej następcy?

Zapytaliśmy go o to, ale nie miał żadnego wytłumaczenia. - Jakoś tak się stało, że zapomniałem - mówi "Pomorskiej". - Ale czas najwyższy poszukać nowego skarbnika, bo przecież pani Perszewska od trzech lat jest już na emeryturze.

Na konferencji prasowej Finster zachwalał pracę skarbnik, mówiąc, że powodem jego decyzji nie jest to, że nie jest zadowolony z jej pracy, bo może jej wydać ocenę celującą.

Przeczytaj również: Burmistrz Chojnic dostał absolutorium, ale nie przekonał wszystkich radnych

Finster mówi "Pomorskiej", że nie może sobie pozwolić na taką sytuację, by Perszewska nieoczekiwanie, z miesiąca na miesiąc, odeszła na emeryturę. - Już teraz muszę szukać następcy. - Ogłosimy konkurs, chciałbym też, by pani Perszewska przez rok nadal pracowała w urzędzie, służąc nowemu skarbnikowi swoim długoletnim doświadczeniem.

Perszewska z prasy dowiedziała się więc nie tylko, że straci posadę, ale i że życzeniem jej szefa jest by przyuczyła nowego skarbnika. W urzędzie atmosfera jest napięta. Urzędnicy po korytarzach, przy kawce i na papierosie mówią, że tak się nie robi. Czy Perszewska jest po rozmowie z burmistrzem? - Jeszcze nie rozmawialiśmy - mówi. - Dla mnie to trudne. Chyba pani rozumie, że to mało komfortowa sytuacja.

Czytaj też: W Chojnicach miało być zaciskanie pasa, a bierzemy kredyt!

Czy nowym skarbnikiem, jak huczy cały urząd, zostanie Marian Rogenbuk? - Najlepiej go o to zapytać - mówi Finster. - Na pewno jego atutem nie jest wiek. Być może wystartują też inne osoby, na przykład przewodniczący rady nadzorczej Centrum Parku.

- Jest za wcześnie na komentarz. Sprawy nie przybrały konkretnego kształtu - mówi "Pomorskiej“ w pierwszym odruchu Rogenbuk.

Potem szybko jednak kończy rozmowę, mówiąc, że nie będzie się wypowiadał.