Dochodziła godz. 19.00, gdy na jeziorze zerwał się wielki wiatr. Dwaj wędkarze, mieszkańcy okolicznych wsi nad Jeziorem Skarlińskim, wybrali się na ryby.
Pogoda psuła się z minuty na minutę. Deszcz, wiatr, spora fala.
W pewnym momencie łódkę przechyliło, zaczęła nabierać wody. Jeden z wędkarzy (lat 55) skoczył do wody i dopłynął do brzegu. Drugiemu (lat 60) na ratunek z brzegu ruszył 30-letni syn. Niestety, wysiłek okazał się daremny.
Obaj mężczyźni - ojciec z synem - utonęli. W czasie zmagań w wodzie ktoś z brzegu powiadomił policję i pogotowie ratunkowe.
Mimo, że szybko udało się wyciągnąć z wody poszkodowanych, mimo reanimacji, nie udało się uratować życia.
Dowiedziałam sie 2 godziny temu jestem w szoku!!! Piotrze R za dobroć Twojego serca i w ten bohaterski czyn wskoczyłeś do wody ratując swojego tate, spoczywajcie w pokoju..........a chciałam Ciebie jeszcze spotkać.Dlaczego Boże go zabrałeś? Dzieci nie mają ojca
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl