Gdy uczniowie zmobilizowali rodziców i nauczycieli, wynik przeszedł najśmielsze oczekiwania i dla wielu był zaskoczeniem, żeby nie powiedzieć powodem do dumy.
Papierowy wąż miał ponad kilometr długości, a tylko jego mierzenie zajęło ponad dwie godziny.
Skarlińscy uczniowie postanowili, że wspólne dzieło ozdobi wysokie świerki przed Urzędem Gminy w Mszanowie, żeby wójt też nie mógł wyjść z podziwu.
Konkurs na "Najdłuższy świąteczny łańcuch" ogłosił Samorząd Szkolny. Uczniowie zaklepali jednogłośnie pomysł i w domu nie dali spokoju rodzicom, tworząc poszczególne odcinki z kolorowych z wycinanek. Powstawały swego rodzaju fabryki świątecznych łańcuchów. W tym tygodniu uznano, że czas świąteczny już się zbliża wielkimi krokami i postanowiono zmierzyć dzieło w obecności zaproszonych gości, przy okazji jurorów tego przedsięwzięcia.
Tak kolorowo jeszcze nie było w skarlińskiej szkole, choć jej nauczyciele i uczniowie znani są z rozmaitych przedsięwzięć... teatralnych. Tym razem imprezę postanowiono przenieść do sali Domu Rolnika w Skarlinie, która w przeszłości była już miejscem wielu barwnych imprez.
Przez ponad dwie godziny klasowe łańcuchy mierzył, nie przez przypadek, Wojciech Perlik z Mierzyna. Mierzenie w Mierzynie to norma, ale "Mierniczy" miał jeszcze w zapasie legendę...
Według starych podań nazwa Mierzyn ma pochodzi od tego, że ludzie w tej miejscowości byli strasznie kłótliwi i mierzyli dokładnie swoje ziemie. Jak nie pasowało mierzyli jeszcze raz, aż znaleźli... porozumienie.
Wojciech Perlik nie spodziewał się, że w Skarlinie czeka go praca długa i ciężka. Choć to człowiek wysportowany od mierzenia pot ciekł mu po plecach. Mało tego - należało zmierzyć nie tylko całość, ale poszczególne odcinki, wykonane przez zespoły klasowe. W końcu była to również rywalizacja.
Jak się okazało, przedświąteczny konkurs wygrali uczniowie klasy szóstej. Zrobili łańcuch o długości 283 metrów (średnia na ucznia w klasie to prawie 16 metrów). Drugie miejsce zajęła klasa pierwsza (203 metry), trzecie przypadło klasie drugiej (115 metrów).
Gdy zbilansowano dokonania wszystkich klas wyszło 1120 metrów. Znaleźli się też specjaliści, którzy zamierzali policzyć oczka - poszczególne ogniwa - tego łańcucha. Musieli zrezygnować, ale z dużym prawdopodobieństwem wyszło 33.615 oczek.
Swoistym rekordzistą został uczeń pierwszej klasy - Mikołaj Jamroży, który wykonał z pomocą rodziny 40 metrów kolorowego węża, otrzymując nagrodą "Gazety Nowomiejskiej".
Zwycięzcy byli bardzo zadowoleni ze zdobycia pucharu Romana Trąpczyńskiego, wójta nowomiejskiej gminy. Za drugie i trzecie miejsce uczniom wręczono puchary ufundowane przez Andrzeja Andrzejewskiego, dyrektora Gminnego Centrum Kultury w Mszanowie. Również pozostałe dzieci za swoje zaangażowanie w pracy otrzymały upominki.
Na koniec postanowiono zrobić niespodziankę wójtowi i powiesić łańcuch na świerkach przy Urzędzie Gminy Mszanowo. Wójt miał prawo sądzić, że drzewka są już dawno udekorowane. I były, ale brakowało tylko... łańcucha. Urzędnikom z Msza-nowa szczęka opadła.