Część mieszkańców Skarpy narzeka na działania radnego Zbigniewa Ernesta. Zażalenie jakie wpłynęło do wojewody od radnego, wstrzymało docieplenie trzech bloków. - Czekamy na ten remont od kilku lat - żali się Anna Krasińska, mieszkanka ul. Konstytucji. - O czyj interes dba pan Ernest? Nie liczy się z tymi, którzy chcą tego remontu.
Zbigniew Ernest nie ma sobie nic do zarzucenia. Nie bardzo też przejmuje się tym, że może nie dojść do planowanego remontu. - Mnie nikt o zgodę na inwestycję nie pytał - mówi. - Jestem właścicielem mieszkania, takich jak ja jest 13 lub 14. Zgodnie z prawem i wyrokami Najwyższego Sądu Administracyjnego przed rozpoczęciem takiej inwestycji spółdzielnia powinna zapytać nas o zgodę. Ja tylko chcę, by zarząd respektował moje prawa.
Czy spółdzielnia może docieplać bloki bez zgody mieszkańców? Radny mówi: "nie"
Przypomnijmy, że radny PiS zgłosił zażalenie na decyzję wydana przez wydział architektury i budownictwa zezwalający na docieplenie budynków. O tym, czy wojewoda uzna zażalenie radnego za słuszne, dowiemy się jeszcze w tym miesiącu.
Do czasu rozstrzygnięcia spółdzielnia zawiesiła remont.
Czytaj e-wydanie »