Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklep, a może kawiarnia. Jak założyć biznes i nie splajtować?

Alicja Wesołowska, Fot. Lech Kamiński
Na otwarcie własnego zakładu Tomasz Kolasa potrzebował około 50 tysięcy złotych
Na otwarcie własnego zakładu Tomasz Kolasa potrzebował około 50 tysięcy złotych
Od stycznia w Toruniu zarejestrowało się już ponad tysiąc przedsiębiorstw. Wiele z nich nie przetrwa nawet roku. - Ale warto spróbować - mówi pan Grzegorz. - Bo satysfakcja jest ogromna.

Jakie firmy otwieramy najczęściej? Statystyki mówią jasno: najczęściej w tym roku rejestrowały się... pielęgniarki. Tuż za nimi byli agenci ubezpieczeniowi i zakłady kosmetyczne. I - oczywiście - sklepy i kawiarnie. I właśnie na tę ostatnią zdecydował się Grzegorz Wincenty-Cichy.

Badania rynku i dobra promocja

- Kiedy rejestrowaliśmy firmę, miałem niecałe 21 lat - mówi pan Grzegorz, który od ponad roku prowadzi „Cafe Katarynka”. Pomaga mu w tym narzeczona, Katarzyna Strońska. Zdecydowali się założyć własny biznes, bo marzyli o tym od zawsze. - Nie było łatwo - przyznaje pani Katarzyna. - Zwłaszcza, że byliśmy wtedy młodzi, więc urzędnicy patrzyli na nas z niedowierzaniem. Ale udało się przebrnąć przez wszystkie dokumentacje. Tylko formalności w ZUS-ie kosztowały nas trochę nerwów.

Restauracji w Toruniu jest wiele, dlatego nie byli pewni, czy warto otwierać kolejną. Najpierw zbadali rynek. Okazało się, że rzeczywiście - w wielu miejscach można świetnie zjeść, ale o dobrą kawę trudno. Dlatego postawili na kawiarnię. Załatwili formalności i zabrali się za promocję. - Chodziłam po Szerokiej przebrana za ogromną filiżankę - śmieje się pani Katarzyna. - Ale reklama jest ważna.

Czy było warto? - To praca na 2,5 etatu - przyznaje pan Grzegorz. - Ale satysfakcja jest ogromna. A finansowo? Po roku powoli zaczyna się opłacać. Ale rynek jest płynny - czas pokaże.

Ile trzeba mieć pieniędzy, żeby otworzyć kawiarnię? - Potrzebne jest ok. 100 tys. zł - przyznaje pan Grzegorz. - Ale my zaczynaliśmy z mniejszą kwotą.

Czynsz, leasing i „jedno okienko”

Dorota Banaś miesiąc temu otworzyła sklep „indyjski”. Sprzedaż detaliczna to kolejna branża, która rozwija się w tym roku najszybciej. Pani Dorota konkurencji się nie boi. - Mam dobre ceny - mówi. - Liczę na to, że przyciągnę klientów.

Żeby otworzyć sklep, potrzebowała 50-60 tys. zł. Dużo pieniędzy przeznaczyła na remont lokalu, sporo wydaje na czynsz - Starówka nie jest tania. Ale pani Dorota ma nadzieję, że mimo wszystko się opłaci. - Po kilku tygodniach trudno jest oceniać. Na razie idzie dobrze. Mam nadzieję, że będzie tak dalej.

Najwięcej nerwów straciła podczas rejestracji własnej działalności. - Niby jest jedno okienko, ale i tak trzeba potem iść do ZUS i załatwiać skarbówkę - przyznaje. - Dużo z tym zachodu.

Tomek Kolasa, fotograf, który kilka miesięcy temu otworzył własny zakład, potwierdza: - Stanie w kolejkach do urzędniczych okienek nie jest niczym przyjemnym. Ale jeszcze gorzej jest, kiedy nowa firma chce wziąć sprzęt w leasing. Stawki są wówczas wysokie - 40 do 60 proc.

Dlatego pan Tomek pożyczył pieniądze i kupił własny sprzęt. Zakład prowadzi od września, kiedy to został zwolniony z większej firmy. Teraz wracają do niego dawni klienci i przychodzą nowi. Czy to opłacalny interes? - Nie wiem - przyznaje fotograf. - Ale na razie nie dokładam i zarabiam na chleb. To lepsze niż „kuroniówka”.

Na otwarcie zakładu fotograficznego potrzeba ok. 50 tys. zł.

Co, gdzie i jak?

Żeby otworzyć własną firmę, trzeba najpierw wybrać się do wydziału ewidencji i rejestracji w Urzędzie Miasta i wypełnić jeden druk: EDG1. Trwa to kilkanaście minut.

Teoretycznie to powinno wystarczyć - ale w ciągu najbliższych dni trzeba jeszcze podpisać dokumenty w ZUS-ie i urzędzie skarbowym. Potem wystarczy założyć rachunek bankowy - i można otwierać sklep.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska