Dlatego chcielibyśmy przebadać wszystkich Romów z Kujawsko-Pomorskiego. Kłopot w tym, że nie są chętni.
- Ciężko też do Romów dotrzeć - dodaje Małgorzata Leźnicka z departamentu zdrowia kujawsko-pomorskiego urzędu marszałkowskiego. - Pierwsze badania zorganizowaliśmy w minioną niedzielę we Włocławku. I choć mieliśmy pomoc ze strony Cezarego Majewskiego, Roma z Włocławka, który dosłownie "dał twarz" naszemu przedsięwzięciu (na zdjęciu obok), na badania przyszło zaledwie 30 z zapowiedzianych 80 Romów. Szkoda.
Liczni w Świeciu
Podobne badania mają się odbyć także w Bydgoszczy i Świeciu. U nas planowane są na 23 czerwca. - Po Włocławku i Bydgoszczy, Świecie jest miastem najliczniej skupiającym Romów w naszym województwie (około stu - przyp. red.) - wyjaśnia Leźnicka. - Ponadto działa u was Stowarzyszenie Romów Niepełnosprawnych. Z pomocą jego szefowej paniCzarneckiej, mamy nadzieję zaprosić na badania jak najwięcej Romów ze Świecia i okolic.
- Działam właśnie w tym kierunku - zdradza pani Czarnecka. - Trochę po dobroci, trochę po złości. Jak się da. W godzinę zwerbowałam dwadzieścia osób, oprócz dzieci. To dużo. Liczę, że na badania przyjedzie około 40 Romów. Nie tylko ze Świecia i okolic, też z Koronowa i Tucholi. Sama ich przywiozę.
Nie lubią chorób, jak każdy
Dlaczego Romowie nie chcą się leczyć? - Nie lubią chodzić po lekarzach, jak każdy. Polacy też - wyjaśnia pani- Skoro chodzę, nic mi nie jest, tłumaczy się większość Romów. Najtrudniej jest nam zdecydować się na wyjątkowo intymne wizyty, np. u ginekologa.
Tymczasem, jak twierdzi Małgorzata Leźnicka, badania we Włocławku - choć nie do końca jeszcze podsumowane - dowiodły już, że są potrzebne. -_ Przyszło kilku młodych Romów, jak się okazało, z zaburzeniami, które należy zacząć leczyć jak najszybcie_j - informuje Leźnicka.
W naszym województwie mieszka ok. 630 Romów.
