Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Skoro stać was na domki, to odbudowujcie się sami". Po wybuchu na bydgoskich Wyżynach

(RAV)
Fot. Tomek Czachorowski
Miasto uporządkuje gruzowisko i zabezpieczy zniszczone budynki, ale odbudować je po wybuchu mieszkańcy ul. Kąkolowej muszą już sami.
fot. Wojciech Mąka

Wybuch gazu na ul.Kąkolowej

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej aktualnych informacji z Bydgoszczy znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

W poniedziałek ratusz uruchomił specjalne konta dla osób i firm chcących pomóc poszkodowanym. Pełnomocnik prezydenta ds. kryzysowych nie zgadza się, że w ten sposób władze umywają ręce i zrzucają odpowiedzialność za odbudowę zniszczeń na mieszkańców miasta. - Ze swej strony uporządkujemy i zabezpieczymy teren, ale to są budynki prywatne i trudno byśmy finansowali odbudowę, bo musielibyśmy to robić w każdym takim przypadku - tłumaczy Andrzej Kaszubowski.

Urzędnicy już ponoć wstępnie porozumieli się ze spadkobiercami mężczyzny, który zginął w zawalonym domu, a także z właścicielami jednej z przylegających posesji. - Zapewnili nas, że dadzą sobie radę z uporządkowaniem i ewentualną odbudową - twierdzi przedstawiciel magistratu.

W trudniejszej sytuacji jest właściciel drugiego poważnie uszkodzonego budynku. Ponad 70-letniego niepełnosprawnego mężczyzny nie stać na gruntowny remont. Dla niego utworzono konto.

Sam poszkodowany został już wypisany ze szpitala, ale nie może wrócić do domu. - Zabezpieczyliśmy mu pobyt i całodobową opiekę w pomocy społecznej - zapewnia Andrzej Kaszubowski i dodaje, że władze są w kontakcie z bezpośrednio poszkodowanymi i w razie potrzeby będą na bieżąco decydować o ewentualnym wsparciu.

Pracownicy MOPS mają też odwiedzić innych mieszkańców ulicy, by spytać czy po wybuchu nie potrzebują jakiejś pomocy.

Odbudowa dwóch uszkodzonych budynków i ewentualna budowa nowego na miejscu wysadzonego, może się zacząć dopiero po zakończeniu śledztwa w sprawie przyczyn eksplozji. Naprawę zniszczeń rozpoczęto już za to w pobliskim przedszkolu 61, który także poważnie ucierpiało w wybuchu - wstawione zostaną nowe okna, wymienione wykładziny i odnowione ściany. - Liczymy, że do końca tygodnia placówka będzie gotowa na przyjęcie dzieci - ocenia pełnomocnik prezydenta.

Choć jej remont finansuje miasto, dyrektorka obawia się, że może nie starczyć na pełne odtworzenie wyposażenia. - Musieliśmy powyrzucać sporo zabawek miękkich, przede wszystkim maskotek, które były pełne szkła - ubolewa Beata Grabowska.

Hurtownie, osoby i instytucje chcące przekazać przedszkolu nowe zabawki proszone są o kontakt pod numerem 052 361 39 84.

Z kolei informacje o potrzebach poszkodowanych rodzin można uzyskać pod nr 052 321 55 35.

Pieniądze można wpłacać na konto nr: 18 1320 1117 2032 4038 2000 0011, z dopiskiem "wybuch".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska