Nie zostały jeszcze udostępnione pełne wyniki, pozwalające szczegółowo przeanalizować oceny testów w poszczególnych szkołach. Znane są tylko średnie dla szkół określane w punktach. W przypadku gminy Świecie jest to 21,01 pkt. Taki rezultat nie może zadowalać skoro jest on niższy zarówno od średniej województwa - 22,14 pkt. jak i kraju - 22,75 pkt.
Stosunkowo najlepiej wypadły Szkoły Podstawowe nr 1 i 8. Mimo to, dyrektor tej ostatniej daleki jest od euforii. - Trudno, aby było inaczej zważywszy, że tegoroczna średnia 22,08 jest znacznie niższa od tej sprzed roku, dwóch czy trzech - podkreśla Sylwester Gmys, dyrektor "ósemki". - Pewnym usprawiedliwieniem tego stanu może być fakt, że w stosunku do roku ubiegłego, tąpnięcie widoczne jest w całym kraju. Ma to oczywisty związek z testem, który w powszechnej ocenie były bardzo trudny.
Pytania dla zdolnych
Zgadza się z tym Waldemar Fura, kierownik Ośrodka Oświaty i Wychowania UM w Świeciu. - Większość uczniów jest trójkowych, a pytanie były układane wyraźnie z myślą o tych najlepszych - próbuje wyjaśniać niepowodzenie kończących podstawówki. - Nie bez znaczenia jest też poziom samych roczników, co chyba nigdzie nie jest tak wyraźne jak w przypadku szkoły w Czaplach, która w skali gminy uzyskała najgorszy wynik, zaledwie 17,5 pkt. Tymczasem rok wcześniej było to 28,31. Uczą ci sami nauczyciele, ich pracą kieruje ten sam dyrektor. Co się zmieniło? - pyta retorycznie kierownik.
Analizę tego co się stało Fura przedstawi na wrześniowej lub październikowej sesji. Nie jest wykluczone, że któryś z radnych może zechcieć zapytać, dlaczego w gminie, która w oświatę inwestuje nieporównywalnie więcej niż inne samorządy, za pieniędzmi nie idą wyniki?
- Bo oświata to nie sport - już teraz odpowiada na pytanie Fura. - Pieniądze nie pozwalają skompletować lepszego zestawu uczniów. Musimy bazować na tym, co mamy. Oczywiście nowoczesna baza dydaktyczna i pomoce naukowe są przydatne, ale jest to wiele bardziej skomplikowane niż w innych sferach życia, gdzie pieniądze w bezpośredni sposób mogą przekładać się na wzrost jakości.
Pora zmienić metody
Co zrobić by było lepiej, sporo w ostatnich dniach myśli także Elżbieta Nowak, dyrektorka SP 5 w Świeciu. Nikogo z grona pedagogicznego tej placówki nie cieszy 17,86 pkt. - Spróbujemy położyć większy nacisk na pracę z uczniami najsłabszymi - zapowiada. - Z drugiej strony mamy świadomość, że nie sposób przekroczyć pewnego poziomu jeśli ponad połowa szóstoklasistów ma zaświadczenie z poradni psychologiczno-pedagogicznej zalecające dostosowanie wymagań edukacyjnych do indywidualnych możliwości ucznia. Taka młodzież nie ma szans dobrze wypaść na ogólnym teście, przewidzianym dla inteligentnych uczniów, lubiących nauki ścisłe.
Czytaj e-wydanie »