
Ślad po nich zaginął. Mieszkańcy regionu zniknęli w niewyjaśnionych okolicznościach
Od lat nie kontaktują się z rodziną, ani nie dają znaku życia. Przedstawiamy najbardziej tajemnicze zaginięcia w regionie.

Remigiusz Baczyński
29-letni Remigiusz Baczyński zaginął w nocy z 30 na 31 grudnia. Po spięciu z ochroniarzami opuścił klub Lizard King przy ul. Kopernika i ślad po nim zaginął. Trwają poszukiwania.
- Jeden z hoteli na starówce udostępnił mi nagranie z kamer. Widać na nim, jak około godziny 00.40 Remek idzie ulicą Kopernika w stronę placu Rapackiego - mówi Joanna Wenderlich, dziewczyna zaginionego. - Tamtej nocy, o godzinie 1.00, dzwoniłam do Remka. Telefonu nie odebrał, ale sygnał był. O 3.00 komórka już głucho milczała...
Więcej o poszukiwaniach Remigiusza przeczytasz w materiale: Klucze na ławce, ślady krwi przy Wiśle - co wiemy o zaginięciu Remka z Torunia?

Aleksandra Walczak
Dziennikarka „Nowości”, Aleksandra Walczak zaginęła z 12 na 13 marca 2004 roku. Wracała ze Szczyrku (gdzie wraz z synem i jego kolegą była na nartach) do swojego domu pod Grudziądzem. Kurort opuścili o godz. 17.45. Początkowo jechali razem, jednak tempo jazdy nie odpowiadało synowi, który pożegnał się z matką i ruszył szybciej.
Kiedy dzwoniła do niego o godz. 23.28, żeby powiedzieć, że mija właśnie Papowo Toruńskie (gdzie mieszka syn z żoną), był już w domu. To była ich ostatnia rozmowa. Ola miała jechać dalej - do swojego domu w Małym Rudniku pod Grudziądzem.
Zaginięcie Oli zostało zgłoszono w poniedziałek, 15 marca. W środę, 17 marca, na Dworcu Głównym znalazł się jej samochód - czarna skoda fabia. W samochodzie nadal znajdowały się bagaże Oli i jej rzeczy osobiste. Brakowało jedynie dokumentów i komórki.

Adam Frąszczak
Adam Frąszczak, biznesmen z Janikowa zniknął 23 maja 2013 roku w tajemniczych okolicznościach. Tego dnia miał wyjechać w interesach do Wrocławia. Dwa dni później, córka nie mogła się do niego dodzwonić. Zadzwoniła więc do jego sąsiada. Gdy ten poszedł sprawdzić, okazało się, że Adama w domu nie ma, a na podsadzce leżały roztrzaskane telefony komórkowe i otwarta torba.
W poszukiwania Adama Frąszczaka włączył się detektyw Krzysztof Rutkowski. - Mamy dowody, że Adama uprowadzono - mówił w 2014 roku.
Czytaj więcej o sprawie w materiale: Tajemnicze zaginięcie Adama z Janikowa. To porwanie?