6 stycznia w święto Trzech Króli wypada setna rocznica urodzin Edward Gierka, twórcy dekady lat 1970-1980. Stąd pomysł warszawskich działaczy SLD, by właśnie tej postaci poświęcić więcej uwagi w 2013 roku ( poinformowała o tym wczorajsza "Rzeczpospolita").
- Byłem na wszystkich zarządach i radach krajowych SLD, ale nie słyszałem o takiej inicjatywie - dziwi się Krystian Łuczak, przewodniczący SLD w naszym województwie. - Nie jest zwolennikiem tak szczególnego uhonorowania Edwarda Gierka, choć apeluje, żeby pamiętać o jego zasługach.
Długi spłacaliśmy do 2011 r.
- W ubiegłym roku wszyscy ekscytowali się, że spłaciliśmy długi zaciągnięte jeszcze za Gierka, ale przypomnę, że kredyty były nie tylko na konsumpcję, ale również na inwestycje - mówi.
Czytaj też: Epokę Gierka wspominamy z rozrzewnieniem. Dlaczego? [zdjęcia, wideo]
Zdaniem Łuczaka Edward Gierek, szczególnie w latach 1970-1974 przyczynił się do zbliżenia cywilizacyjnego Polski ze światem. - Wtedy budowało bardzo dużo mieszkań, powstała droga szybkiego ruchu - "gierkówka", a po podziale kraju na 49 województw mieliśmy województwo włocławskie i dzięki temu nastąpił rozwój Włocławka - przypomina Łuczak. - Należałoby sporządzić bilans korzyści i strat tamtej dekady i dokonań Edwarda Gierka. Mieliśmy nieciekawą sytuację geopolityczną: pomiędzy ZSRR, NRD a Czechosłowacją, a i tak wszyscy mówili, że najwięcej wolności w tamtych czasach było w Polsce.
Eugeniusz Wypijewski, były radny z Włocławka, członek Komitetu Budowy Pomnika Edwarda Gierka we Włocławku przypomina, że popiersie byłego pierwszego sekretarza KC PZPR mogło stanąć na włocławskim bulwarze już przed laty, kiedy zbierali pieniądze na uhonorowanie Edwarda Gierka.
- Popiersie było prawie gotowe, oglądaliśmy je w jednej hucie pod Katowicami - przypomina Eugeniusz Wypijewski. - Ale wtedy nie zgodzili się na to włocławscy radni SLD! Dotychczas nie odbyła się publiczna debata poświęcona Gierkowi. Może nikt nie chce porównywać tamtych osiągnięć z obecnymi, bo nie ma czym się chwalić? Dziś we Włocławku jest ponad 20-procentowe bezrobocie, a czy będzie lepiej? - pyta Wypijewski.
Skąd sentyment do szefa partii
Prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny tłumaczy sentyment Polaków do dekady Gierka m.in. kontrastem do niezwykle przaśnych czasów Gomułki i ówczesnym otwarciem się na Zachód.
- Polacy z przyjemnością wspominają pierwszą połowę lat 70., gdyż zapomnieliśmy już o późniejszych kolejkach i kartkach - mówi.
Prof. Czapiński przypomina, że tamte czasy dla wielu Polaków wydają się rajem utraconym. Dziś nie ma już darmowych wczasów, sanatoriów, mamy wysokie bezrobocie, a dostęp do lekarzy specjalistów jest coraz gorszy.
- Jestem zniesmaczony pomysłem takiego uhonorowania Edwarda Gierka - komentuje senator Jan Rulewski. - Wydawało mi się, że Aleksander Kwaśniewski przepraszał nie tylko za stan wojenny, ale również za dziedzictwo Gierka. Część ludzi przypomina inwestycje, które powstawały w tamtej dekadzie, ale przecież w przedwojennej Polsce też zbudowano Centralny Okręg Przemysłowy oraz Gdynię i nikt z tego powodu nie chce w szczególny sposób honorować tamtej Rzeczpospolitej - która też miała wiele wad.
Czytaj też: Polski Grudzień. Podrożało mięso, zginęli robotnicy!
Senator Rulewski jednak za godne podkreślenia uznał to, że w 1980 roku Gierek zgodził się na dialog, a nie sięgnął po rozwiązania siłowe, które miały miejsce wcześniej w Polsce.
Czytaj e-wydanie »