Dzięki temu, można byłoby korzystać z niego dłużej, niż tylko w sezonie zimowym.
Interpelacja
Propozycję taką zgłosił podczas poniedziałkowej sesji radny Janusz Kiszka. Warto wspomnieć, że samorządowiec znany jest z tego, że lubi grać w hokeja. W meczu z okazji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został nawet hokejowym królem strzelców.
- Proponuję, by zadaszyć lodowisko przy pływalni "Wodny Park". To przedłuży możliwość korzystania z niego przynajmniej o dwa miesiące - apelował podczas sesji radny Kiszka. - Przedstawimy tę propozycję pani dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji. Jeśli koszty inwestycji nie będą zbyt wysokie, to być może umieścimy tę inwestycję w przyszłorocznym budżecie - odpowiadała radnemu Magdalena Kaiser, kierownik referatu oświaty ratusza.
Pomysł dobry
Wczoraj rozmawialiśmy na ten temat z Wiesławą Pawłowską, dyrektorką OSiR-u. - Na pewno jest to dobry pomysł i to z kilku względów - oceniła szefowa ośrodka. Przede wszystkim zwróciła ona uwagę, że faktycznie poprzez zacienienie tafli lodowiska, można byłoby korzystać z niego dłużej. "Lodolandia" pod dachem, to również oszczędność energii, gdyż rzadziej załączałby się agregat do zmrażania lodu. Dach sprawiłby też, że podczas deszczów obiekt nie traciłby klienteli, jak to się dzieje obecnie. Na dodatek chronione byłoby też lodowisko, która wcale nie lubi zbyt dużej ilości wody.
Nie w tym sezonie
- Wpierw zwrócimy się do projektantów. Zadaszenie musi być opracowane przez specjalistów. Powinno być tak wykonane, by tuż po zamknięciu ślizgawki dało się je zdemontować. Lodowisko jest bowiem w ciepłych miesiącach boiskiem do koszykówki - zauważyła Wiesława Pawłowska.
Dyrektor OSiR pewna jest jednego. W najbliższym sezonie zimowym dach jeszcze nie powstanie. Wszystko zależy bowiem od środków finansowych na jego wykonanie. - Ośrodek Sportu i Rekreacji za swoje pieniądze tej inwestycji nie wykona. Po prostu nie stać nas na to - dodaje nasza rozmówczyni.
Jeśli koncepcja zyska poparcie władz i radnych, to jedynym sposobem na jej realizację może być wsparcie z kasy miejskiej.
