Kalendarzowa wiosna nie trwa dłużej niż miesiąc, a już poznaliśmy jej różne oblicza. Było zimowo, wiele razy trzeba było skrobać szyby w samochodzie, ale też doświadczyliśmy chodzenia w prawie w letnich ubraniach. Kwietniowe maksymalne porywy temperatury dochodziły do 24 stopni, a do zakończenia miesiąca zostało jeszcze 20 dni. I chociaż w najbliższym tygodniu aura tego rekordu temperatury nie pobije, to w następnym tygodniu, kto wie?
Najważniejsza jest pogoda w okresie świąt, a o tym jaka ostatecznie będzie, zadecyduje wzajemne położenie wyżu rosyjskiego i niżu z rejonu Niemiec. Można się domyślić, że będziemy między przysłowiowym młotem i kowadłem, stąd mogą być różne scenariusze pogody.