Śmierć lubi prędkość - spiesz się powoli

https://www.youtube.com/watch?v==Ksjj1B8SpyA

Duży mróz i opady śniegu od kilku dni utrudniają kierowcom życie. Na drogach jest niebezpiecznie, a mimo to jeżdżących zbyt szybko kierowców nie brakuje.

- Kierowcy często jeżdżą na pamięć - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Nie patrzą na znaki, a wtedy łatwo o stłuczkę. Często również zapominamy o odpowiednio dużym odstępie od samochodu jadącego przed nami.

W ubiegłym roku na drogach naszego powiatu doszło do 4 tys. 178 stłuczek. To o 257 więcej niż w 2007roku.

W 202 wypadkach zginęły aż 34 osoby, a rannych zostało 255 osób.
- Nie ma wątpliwości, że główną przyczyną dramatów na drogach jest zbyt duża prędkość rozwijana przez kierowców. - dodaje Wiesław Rospirski, szef toruńskiej drogówki.

- Nawet drobne przekroczenie dozwolonej prędkości, szczególnie teraz, gdy na drogach jest ślisko, może mieć tragiczne konsekwencje. Warto też podkreślić, że bardzo często powtarzającą się przyczyną stłuczek, jest nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu. Tylko w listopadzie ub.r. doszło w Toruniu do aż 107 kolizji, których powodem było złamanie tego właśnie przepisu. To tylko potwierdza fakt, że kierowcy nie patrzą na znaki.

2007/2008 rok
Stłuczki - 3921/4178
Wypadki - 205/202
Zginęło - 46/34
Rannych - 293/255

Policyjne obserwacje nie pozostawiają wątpliwości, że większość kierowców nie respektuje praw pieszych.

- Mało tego, nie znają przepisów dotyczących zachowania się wobec pieszych - mówi Wiesław Rospirski, szef toruńskiej drogówki. - Przecież kierowca skręcający w drogę poprzeczną ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszym - tłumaczy naczelnik.
Okazuje się, że przepis ten jest nadal nieznany.

Ciągle rosnąca liczba samochodów jeżdżących po naszych drogach i w związku z tym większe natężenie ruchu, to zdaniem policji również jedna z przyczyn dużej liczby stłuczek.

W 2007roku zarejestrowanych w naszym regionie pojazdów było o prawie 30 proc. mniej.

- Nie bez znaczenia pozostają też umiejętności kierowców - dodaje szef toruńskiej drogówki. - Szkoły, które przygotowują do egzaminu na prawo jazdy, nadal nie uczą kandydatów na kierowców jazdy w sytuacjach ekstremalnych.

Jeśli dodamy do tego kiepski stan naszych dróg, to mamy chyba najważniejsze powody stłuczek.

Drogówka apeluje, by częściej zdejmować nogę z gazu. Może warto wyciągnąć wnioski, bo do umiejętności kierowców rajdowych trochę nam jeszcze brakuje.