Zobacz wideo: Takie są kary dla pijanych kierowców.
W połowie lipca bieżącego roku, w Zakładzie Karnym przy ulicy Bartnickiej we Włocławku doszło do zgonu mężczyzny. Osadzony zmarł w nocy z czwartku na piątek (z 15 na 16 lipca) – krótko przed północą w czwartek 15 lipca.
Co wykazała sekcja zwłok mężczyzny zmarłego w Zakładzie Karnym we Włocławku?
Arkadiusz Arkuszewski, zastępca Prokuratora Rejonowego we Włocławku, przekazał nam, że do śmierci mężczyzny doszło w monitorowanej celi. Osadzony trafił tam na wiele godzin, ponieważ niszczył poprzednią celę, w której przebywał. Prokuratura dokonała oględzin miejsca zdarzenia i przejrzała monitoring, przesłuchany został również oddziałowy zmiany.
Prokuratura przekazała także dokumentację medyczną zmarłego mężczyzny oraz ciało do Zakładu Medycyny Sądowej w Bydgoszczy, gdzie przeprowadzona została już sekcja zwłok.
- Odbyła się sekcja zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej w Bydgoszczy. Nie wykazała ona udziału osób trzecich. Wstępna przyczyna zgonu, to niewydolność krążeniowo-oddechowa – informuje Arkadiusz Arkuszewski, zastępca Prokuratora Rejonowego we Włocławku i dodaje, że miną minimum dwa miesiące zanim biegli z Bydgoszczy wydadzą pisemną szczegółową opinię.
Prokuratura bada sprawę śmierci mężczyzny w Zakładzie Karnym we Włocławku
Prokuratura wszczęła także postępowanie w sprawie śmierci mężczyzny przebywającego w Zakładzie Karnym we Włocławku.
- Oględzin zewnętrznych i wewnętrznych zwłok nie można byłoby przeprowadzić, gdyby nie wszczęto postępowania przygotowawczego. Wszczęto śledztwo w kierunku narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i nieumyślne spowodowanie śmierci
– dodaje Arkadiusz Arkuszewski.
Zgony w Zakładzie Karnym we Włocławku
Przypomnijmy, że nie jest to pierwsza śmierć osadzonego we włocławskim więzieniu. Pod koniec 2017 roku były trzy takie przypadki – pierwszy w połowie listopada, dwa kolejne – w drugiej połowie grudnia. Przyczyną pierwszego zgonu była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa, spowodowana przez zator tętniczy. Natomiast u kolejnych dwóch więźniów również doszło do ostrej niewydolności oddechowo-krążeniowej, która mogła mieć związek z przemycanymi dopalaczami. Do śmierci dwóch mężczyzn doszło również latem 2018 roku - 30 lipca zmarł więzień Sławomir K., natomiast 1 sierpnia życie stracił przywieziony do odbycia kary Marcin R. Więcej na ten temat pisaliśmy w poniższych materiałach:
