Zobacz wideo: Dron obserwował kierowców na ulicy Wyszyńskiego w Bydgoszczy

Znaczące podwyższenie taryfikatora mandatów zasadniczo nie wpłynęło na zachowania zmotoryzowanych. Lepiej jest tylko w terenie zabudowanym, gdzie obserwuje się wolniejszą jazdę i mniej zatrzymań uprawnień. Przyznał to 21 marca podczas ostatniej sesji Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego sam komendant wojewódzki nadinsp. Piotr Leciejewski. Przyznał też, że więcej jest wypadków i ofiar śmiertelnych.
21 zabitych, 175 rannych
Jednak przez ostatnie dni marca śmierć nieco przyhamowała i pod tym względem statystyka nagle poprawiła się. W trzech pierwszych miesiącach tego roku na drogach regionu doszło do 167 wypadków (w analogicznym okresie roku ubiegłego było o 30 mniej), w których zginęło 21 osób (o 5 mniej niż ubr.), rany odniosło 175 (więcej o 25).
- W styczniu i lutym mieliśmy więcej zabitych niż w tym samym czasie roku ubiegłego, a na poprawę statystyki wpłynęły ostateczne dane za marzec. Okazuje się, że sytuacja jest dynamiczna i wiele może tu zrobić przedział dwu czy nawet tygodniowy – komentuje komisarz Robert Jakubas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Na liczbę i skutek zdarzeń drogowych najbardziej wpływają nadmierna prędkość i niedostosowanie jej do warunków panujących na drodze – to aż 60 procent wszystkich zdarzeń. Kolejne przyczyny to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu i nieprawidłowe wyprzedzanie, często na trzeciego.
Źle z pieszymi i rowerzystami
Kierownictwo kujawsko-pomorskiej „drogówki” martwi jednak pogorszenie bezpieczeństwa niechronionych żadnymi systemami bezpieczeństwa uczestników ruchu – pieszych i rowerzystów.
To też może Cię zainteresować
Do 28 marca wydarzyły się 42 wypadki z udziałem pieszych (31 w ubr.), w tym aż 22 na oznakowanych przejściach (12). Zginęło 5 pieszych (3), a 40 odniosło rany (28).
Do 29 marca doszło do 23 wypadków z udziałem rowerzystów (13 w ubr.), w których zginęło 3 z nich (1 w ubr.), a rany odniosło 18 (11).
- Te dane mówią jasno, że coś jest nie tak. Dlatego zwiększamy nadzór nad bezpieczeństwem tych uczestników ruchu drogowego, dysponujemy więcej patroli na przejścia, wysyłamy do akcji drona i baczniej przyglądamy się także zachowaniom rowerzystów. Naszej uwadze nie umykają również zachowania kierowców wobec rowerzystów i pieszych – deklaruje Robert Jakubas.
W miastach jeździmy wolnej
Zdecydowaną poprawę odnotowuje się za to w statystyce zatrzymań praw jazdy na 3 miesiące w terenie zabudowanym. Do końca marca w całym województwie taki los spotkał 215 kierowców, podczas gdy w tym samym okresie 2021 roku aż 403.
Dużą poprawę zauważono zwłaszcza w dużych miastach: w Bydgoszczy i Grudziądzu spadek takich zdarzeń jest 50-procentowy, we Włocławku nawet większy (45 zatrzymań w stosunku do 108), zaś w Toruniu o 20 proc.
To też może Cię zainteresować
Przypomnijmy, iż zgodnie z art. 135 Kodeksu drogowego - przekroczenie dozwolonej prędkości o więcej niż 50 km na godzinę, skutkuje właśnie zatrzymaniem na 3 miesiące uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym. Do tego dochodzi stosowny mandat oraz punkty karne – tym wyższe im kierowca jechał szybciej.
Policjanci zatrzymują kierowcom uprawnienia nie tylko w terenie zabudowanym – robią to także fakultatywnie zawsze wtedy, gdy stwierdzą rażące naruszenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jednak w tym przypadku jest wzrost – w bieżącym roku zatrzymali ich już 92, podczas gdy w trzech pierwszych miesiącach roku ubiegłego tylko 71.