- Zlecono sekcje zwłok liczącego 42 lata mężczyzny, który trafił do ośrodka - potwierdza prok. Marcin Przytarski, szef Prokuratury Rejonowej w Tucholi. - Czekamy obecnie na ustalenia zawarte w ekspertyzie z badania zwłok zmarłego mężczyzny. Postępowanie jest w toku. Na razie nie mamy do przekazania innych informacji.
To Cię może też zainteresować
Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w nocy z 19 na 20 marca tego roku. To wtedy do Ośrodka Terapii Uzależnień "Borowik" w Jerzmionkach pod Sępólnem Krajeńskim wezwano pogotowie. Na miejsce przybyli również sępoleńscy policjanci, potem pojawił się prokurator.
Śledczy badają okoliczności, w jakich doszło do zgonu mężczyzny. Próbowaliśmy skontaktować się z pracownikami i kierownictwem "Borowika". - To niewłaściwy numer. Jestem pracownikiem ośrodka i nikt z nas nie wypowie się na ten temat. Nikt poza szefem.
Numer, pod który dzwoniliśmy do ośrodka, jest jedynym kontaktem zamieszczonym na stronie internetowej. Na pytanie, czy możemy uzyskać numer bezpośrednio do założyciela i szefa ośrodka, odpowiedź pracownicy brzmiała: - Wybaczy pan, nie.
W tej sprawie pytania o okoliczności badanego przez prokuraturę zdarzenia zostały wysłane na dostępny adres mailowy "Borowika". Czekamy na odpowiedź.
