Policja wstępnie ustaliła, że 43-letnia kobieta kierująca land roverem nagle straciła panowanie nad samochodem. Zjechała na pobocze i uderzyła w drzewo. Zginęła na miejscu.
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia przyczyny wypadku.
Czytaj e-wydanie »Wprawdzie nie potrafię poprawnie pisać po polsku, ale wszystkim poszkodowanym profesjonalnie pomogę.
Wszystkie osoby poszkodowane do 10.08.1997 r.wstecz proszę o pilny kontakt-tel.725-943-367.Jeśli miałeś w tym czasie wypadek śmiertelny z rodziny ze znajomych,wypadek komunikacyjny,wypadki przy pracy.w drodze do pracy,błąd w sztuce medycznej itd.zadzwoń
Nie wchodźcie -to podły spam!
kiedyś przypadkowe zjechanie z drogi mogło skończyć się albo na drzewie albo (w 90%) w polu.
teraz w modzie jest kopanie głębokich okopów przy drodze. jak nie walniesz w drzewo to zabijesz się w rowie.... masakra!
