Dotacje dostał natomiast Grom, czyli największy klub sportowy w gminie. - Uznaliśmy, że takie rozwiązanie jest najlepsze - wyjaśnia burmistrz Paweł Toczko. - I tak z Sokoła odeszły piłkarki, a Grom jest w stanie je przyjąć. Ile by zostało na tę młodzież?
Toczko argumentuje, że jeśli młodzi sportowcy chcą ćwiczyć, mogą przyjść do Gromu, gdzie drzwi siłowni w Lasku Miejskim stoją dla nich otworem. - Do tego, o ile mi wiadomo, Sokół nie ma na razie miejsca do ćwiczeń, bo klub nie złożył odpowiednich dokumentów dotyczących zmiany sposobu użytkowania lokalu.
Przeczytaj także:Czy dojdzie do porozumienia klubów Sokół i Grom?
Chodzi o to, że poprzednio w miejscu siłowni była piekarnia-cukiernia i tak jest nadal zapisane w dokumentach nadzoru budowlanego. Jakby tego było mało, to na ręce burmistrza trafiła skarga, w której mowa jest o palaczach na klatce schodowej i korzystaniu ze wspólnego oświetlenia. Skarżący zastanawiają się, czy sztangi pukające o podłogę nie rozwalą ścian i czy rzucanie nimi nie będzie zbyt uciążliwe. - Pismem jesteśmy zaskoczeni - mówi Toczko. - Na razie musimy się dowiedzieć, czy jesteśmy dobrym adresatem.
Czy to dobry adresat?
Budynek jest wspólnotą i niewykluczone, że jakąś część ma tam także miasto, ale to właśnie jest sprawdzane. - Jeśli chodzi o dokumenty dotyczące sposobu użytkowania, to jesteśmy w trakcie odbiorów - mówi Agnieszka Górecka, prezeska Sokoła. - Czekamy na sanepid i straż pożarną, ale mieliśmy problemy z kanalizacją, którą musieliśmy przepchać. Budynek nie był długo użytkowany i pojawiły się tam szczury.
Jak twierdzi Górecka, porządki jeszcze trwają, a w siłowni prowadzone są jedynie zajęcia merytoryczne. - Wiemy, że musimy dopełnić formalności i zamierzamy uporządkować dokumenty. Jeśli chodzi o palenie na klatce schodowej, to Sokół stanowczo się od tego odcina. Kiedy przyszliśmy, znaleźliśmy na korytarzu słoik z zatopionymi papierosami oraz zatkaną petami kratkę - mówi Górecka. - Te zarzuty powinny być kierowane w inną stronę. Natomiast sekcja piłki nożnej kobiet chciała iść do Gromu, bo Grom ma boiska i szatnie, to jest bardzo prosta sprawa.
Prezeska Sokoła zapewnia, że choć dotacja z urzędu jest zerowa, klub nadal będzie działać. - Po prostu będziemy robić większa selekcję na wyjazdy na zawody - mówi Górecka. - Nie będzie innego wyjścia.
Trener Henryk Dueskau ubolewa, że wszystko dziać się będzie ze szkoda dla młodzieży. - Ja nikomu nie bronię iść do Gromu, ale problem jest w tym, że oni chcą trenować z Dueskauem i jakoś nikt nie może tego zrozumieć - mówi trener Sokoła. - Gdyby nasi zawodnicy chcieli iść do Gromu, to już dawno by tam poszli. Skandalem jest to, że kluby traktuje się nierówno. A ta niesprawiedliwość zawsze uderza w dzieciaki.
Sokół zapowiada odwołanie się od decyzji ratusza do wojewody.
Czytaj e-wydanie »