https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Sokoły" śpiewają Ukraińcy i Polacy. - Razem będziemy potęgą - mówią. [zdjęcia, wideo]

(marz)
Tablicę honorową dla Uniwersytetu Medycyny Weterynaryjnej i Biotechnologii  we Lwowie wręczył Roman Pułka (w krawacie) delegacji uczelni.
Tablicę honorową dla Uniwersytetu Medycyny Weterynaryjnej i Biotechnologii we Lwowie wręczył Roman Pułka (w krawacie) delegacji uczelni. Maryla Rzeszut
Podczas pikniku wspólnie śpiewali "Sokoły", "Czerwoną rutę" i inne znane piosenki. Grudziądzanie przyjaźnią się z Ukraińcami już 12 lat.- Gdyby w przeszłości polscy królowie i ukraińscy hetmani byli mądrzy, nasze państwa byłyby dziś potęgą Europy - mówią goście ze Lwowa i Łucka.
- Cięzko wyjeżdżać - przyznawali Ukraińcy. - Rzadko spotyka się tak dobrych ludzi, jak państwo Pułkowie w Grudziądzu i całe grono, które wokół siebie skupia - mówił Wołodymir Binkiewicz (drugi z prawej).

Ukraińcy ze Lwowa już 12 lat przyjaźnią się z grudziądzanami [zdjęcia]

To nasi przyjaciele

- Czy nie lepiej spotykać się, gościć nawzajem, pośpiewać razem? Życie jest krótkie, bądźmy dla siebie przyjaciółmi - mówi Teresa Pułka, która wraz z mężem urządziła piknik polsko-ukraiński. Gościli grupę ze Lwowa, Łucka i innych miejscowości już nie pierwszy raz.

Tak się złożyło, że w 70. rocznicę mordów dokonanych na Polakach z Wołynia i Galicji Wschodniej, przyjechało do Grudziądza 25 Ukraińców ze Lwowa i Łucka. Zaprzyjaźnieni są od lat z wieloma grudziądzanami, głównie z Romanem Pułką, prezesem Stowarzyszenia Oficerów Rezerwy - Klubu Integracji Europejskiej.

Przybyli na 10-lecie stowarzyszenia, które tu na dole, poprzez dyplomację obywatelską, robi wiele dla pojednania narodów w Europie.

Zaprosiła ich Halina Kowalkowska, wójt gminy Gruta. Zapewniła noclegi w gospodarstwach agroturystycznych. - Czekałam na nich w czwartek w nocy. A tu w telewizji - larum w Sejmie wokół zbrodni na Wołyniu - mówi Halina Kowalkowska. - Przecież znamy historię. Jak długo będzie się podsycać wrogość między ludźmi z powodu tego, co było tak dawno? Dziś wielu Ukraińców, w tym nasi obecni goście, to przyjaciele, są jak rodzina.

W sobotę piknik na 150 osób urządzili w swoim ogrodzie państwo Teresa i Roman Pułka. Na 10-lecie stowarzyszenia i 80. urodziny gospodarza. - Jak to się zaczęło? - Poznaliśmy grudziądzki chór "Echo" podczas Festiwalu Młodego Wina na Węgrzech - wspomina doc. Eugeniusz Chmil, z chóru "Dzwin", istniejącego przy Uniwersytecie Medycyny Weterynaryjnej i Biotechnologii we Lwowie. Śpiewanie to jego pasja. A praca? Jest kierownikiem katedry anatomii patologicznej.

- W międzynarodowym gronie najłatwiej nam było porozumieć się z grudziądzanami - mówi Eugeniusz Chmil. - Polacy bliscy są nam mentalnie, jako Słowianie. Nie powinniśmy wyciągać tego, co było złe między naszymi narodami. Zapadły mi w pamięci słowa prof. Parczyńskiego z Akademii Rolniczej, który wiele lat temu powiedział: " Gdyby w przeszłości polscy królowie i ukraińscy hetmani byli mądrzy, to dziś Ukraina z Polską byłyby największą potęgą Europy." Wzniosłem dziś toast za przyjaźń między Ukrainą i Polską. Wierzę, że możemy współpracować nie tylko w sporcie, jak podczas "EURO 2012".

- Rozdrapywanie ran to błąd. Historycy powinni zająć się tym, co zaszło ponad pół wieku temu - twierdzi Roman Pułka. - Zadbać o prawdę historyczną. Jeśli żyją jeszcze winni tragedii z polskiej i ukraińskiej strony - ukrać. Tymczasem niektórzy politycy "grają" dziś tym tematem, chcąc być w centrum uwagi. A ludzie na dole mają dość kłótni i nienawiści. Już 10 lat staramy się układać przyjacielskie relacje z sąsiadami ze wschodu i zachodu. Warto było sobie zadać ten trud, bo są efekty. Wydeptaliśmy wiele dróg pojednania. Dla nas Ukraińcy to ludzie z otwartą duszą i sercem na dłoni. Skromnie żyją, ale podzielą się ostatnią kromką chleba.

Żyjemy coraz bliżej siebie

Prof. Wołodymir Binkiewicz też śpiewa w chórze "Dzwin", jest sekretarzem senatu Uniwersytetu Weterynaryjnego. - Reprezentuję rektora. Wjego imieniu odczytałem list gratulacyjny dla Romana Pułki i podziękowania. Za to, co robi dla zbliżania naszych narodów. Przyjaźń z mieszkańcami Grudziądza i okolic zaczęła się przed 12 laty, a jej znaczenie zaczynają zauważać nie tylko władze uczelni, także samorządowe, a nawet państwowe. Ukraińcy i Polacy żyją coraz bliżej siebie. Przybywa wspólnych spraw. Nasza uczelnia wraz z Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie otrzymała grant z Unii Europejskiej, po 750 tys. euro, razem 1,5 mln. Zbudujemy klinikę dla piesków i innych zwierząt.

Podkreśla, że na Uniwersytecie Weterynaryjnym we Lwowie studiuje 50 Polaków. Elena Binkiewicz, pracownik naukowy uczelni mówi, że polscy studenci dzwonili do nich ze Lwowa, czy dojechali i jak układa się pobyt.

Przeczytaj także: Ukraińcy ze Lwowa już 12 lat przyjaźnią się z grudziądzanami [zdjęcia]

Dr Andriej Ostapienko pracuje w Polskim Stowarzyszeniu Kultury w Różyszczach (pomiędzy Chełmem a Łuckiem). - Stworzyłem komisję, dbającą m.in. o 22 polskie cmentarze na Wołyniu. Pomagamy szkołom, gdzie są polskie klasy. Teraz potrzebujemy polskich książek i tym się zajmujemy, a nie zaszłościami - podkreśla.

- Nasze relacje z Grudziądzem to nie tylko wizyty. Dzwonimy do siebie w ciągu roku, przed świętami i nowym rokiem składamy życzenia. Jak w rodzinie - dodaje Elena Binkiewicz. - Kiedyś, byłam w Grudziądzu akurat gdy moja chrześniaczka przystępowała do pierwszej komunii. Nie mogłam być z nią, na Ukrainie, ale Halina Kowalkowska zadbała, żebym wzięła udział w mszy św. w Polsce, w tym samym czasie. Byłam jej bardzo wdzięczna.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

:)  ;) Było spotkanie olbrzymich brzuchów. Teraz czas na spotkanie lasek - ale na to, musicie zaprosić mnie, obowiązkowo! :ph34r:

d
draw

Fajny artykuł i ten stary polski sen o potędze

a
asd

Dziękuję- nie śpiewam.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska