Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Solidarność: Ratujmy Formet i Zachem! Strajki jesienią?

Agnieszka Domka-Rybka [email protected] tel. 52 326 31 86
Solidarność zapowiada na jesień protesty i strajki, jeśli rozmowy o przyszłości Formetu i Zachemu zakończą się fiaskiem
Solidarność zapowiada na jesień protesty i strajki, jeśli rozmowy o przyszłości Formetu i Zachemu zakończą się fiaskiem Katarzyna Paczewska
Obiecywano, że Bydgoszcz, stolica regionu zostanie potęgą gospodarczą. Będzie zaś, niestety, nadal tylko prowincją - twierdzi "Solidarność".

Zapowiada na jesień protesty i strajki, jeśli rozmowy o przyszłości tych znanych firm zakończą się fiaskiem. Zachem i Formet mają milionowe długi, ludzie tracą etaty, ale obie firmy można uratować - przekonują związkowcy.

Formet: możemy wyjść na prostą

- Mamy zamówienia, pracownicy zrezygnowali z dodatków, są cztery firmowe działki na sprzedaż za 1,3 mln zł - wymienia Paweł Nadolny, szef "Solidarności" w Formecie. - Możemy jeszcze wyjść na prostą. Trzeciego września do tej bydgoskiej spółki Skarbu Państwa wkroczyła likwidatorka.

- Minister dał jej pięć miesięcy na to, by zwolniła pracowników i dwa lata, by doprowadziła zakład do sprzedaży. Ona przez cały ten czas oczywiście będzie otrzymywać pensję, a załoga? Większość to osoby po pięćdziesiątce, kto je zatrudni? - pyta Leszek Walczak, przewodniczący Zarządu Regionu Bydgoskiego NSZZ "Solidarność". - Nikt z nami nie konsultował decyzji! Na pewno tak tego nie zostawimy!

Pracę straci 110 na 130 zatrudnionych. W przyszłym tygodniu minister ma zdecydować czy Formet zostanie zlikwidowany czy sprywatyzowany.cofnął jednak decyzji i firma musi zwrócić pomoc publiczną w wysokości 2,3 mln zł.

Zachem: w tym roku pracę stracą 134 osoby

Źle jest również w Zachemie, gdzie większość pracowników też ma już swoje lata. - Prezes (Ciechu, właściciel spółki-red) powiedział nam, że w tym roku pracę stracą 134 osoby, w przyszłym 158, co to za plan naprawczy? - dziwi się Andrzej Werner, szef zakładowej Solidarności. - Każe nam rozebrać instalację, która kosztowała miliony.

Najlepiej by było, gdyby Ciech nas sprzedał. Ma miliard złotych długu, bo źle zainwestował za granicą i w opcje walutowe. Teraz chce ratować się naszym kosztem.
Ciech nie komentuje sytuacji w Zachemie. Problemy bydgoskich firm ożywiły zaś polityków. - Sytuacja w Zachemie nie jest efektem gry rynkowej, to celowe działanie władz firmy - mówił wczoraj poseł Kosma Złotowski (PiS).

"Jest pan ostatnią deską ratunku. Jeśli zostaną zamknięte instalacje i ludzie stracą pracę, Zachem zniknie z rynku - apeluje Anna Bańkowska (SLD) w liście do premiera.
- Likwidator może zamienić Formet w gruzowisko - denerwuje się Jan Rulewski (PO). Chce się krzyczeć: "Obudź się Bydgoszczy!"
14 września o sytuacji w Zachemie i Formecie będzie mowa na Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.

- Od jej efektów uzależniamy czy będziemy strajkować - zdradza Walczak.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska