Waleczność grudziądzkiej drużyny i historyczny awans do play off rozbudziły nadzieje kibiców GKM. Zresztą nie tylko ich, bo i w sztabie szkoleniowym drużyny pojawiały się głosy o kolejnej rundzie. - Na ćwierćfinałach nie zamierzamy poprzestać - słychać było z grudziądzkiego obozu.
Pierwsze starcie ze Spartą - wyjazdowe - było trudne.
Spartanie zaczęli od dwóch wygranych biegów, w tym podwójnego zwycięstwa swoich juniorów. Potem jednak goście nieco ich zastopowali. 4:2 wygrali Jaimon Lidsey i Michael Jepsen Jensen, a Kevin Małkiewicz i Wadim Tarasenko dowieźli remis.
Czteropunktową przewagę gospodarzy o połowę zmniejszyli w 6. biegu Max Fricke i Lidsey (przedzielił ich Maciej Janowski), ale za chwilę dubletem odpowiedzieli Łaguta i Bewley, którzy za plecami przywieźli Jepsena Jensena i Łobodzińskiego.
Robert Kościecha nie czekał i w 8. gonitwie sięgnął po rezerwę taktyczną. A Fricke (za Pludrę) i Tarasenko ograli 5:1 Janowskiego i Kowolika.
Na cios jednych, ciosem odpowiadali drudzy, a na torze było sporo walki. Serię przed biegami nominowanymi lepiej rozegrali jednak spartanie - w 12. wyścigu Krawczyk z Kowalskim powiększyli przewagę wrocławian do 10 punktów i tak z taką też zaliczką zakończyli zasadniczą część spotkania.
W ostatnich dwóch wyścigach grudziądzanie musieli powalczyć o zmniejszenie dystansu. Dwa punkty w 14. odrobili Jepsen Jensen i Lidsey. W 15. już w pierwszym łuku uciekł niepokonany tego dnia Łaguta, a Tarasenko i Fricke wieźli remis. Na ostatnim łuku Australijczyka wyprzedził jednak Bewley, a mecz zakończył się dziesięciopunktową wygraną Sparty.
- Wynik 50:40 brałbym w ciemno, bo widziałem, jak ostatnio jechali grudziądzanie i spodziewałem się bardzo trudnego meczu - podsumował Artiom Łaguta przed kamerami Eleven. Ekstraliga jest bardzo wyrównana i trudna.
- Przed meczem mówiłem, że 40 punktów to będzie dobry wynik. Jest ta czwórka z przodu i są szanse w rewanżu - mówił z kolei Eleven Robert Kościecha. - Chłopacy walczyli, trochę punktów pogubiliśmy, ale zostawiliśmy serce na torze. Pokazaliśmy już, że jesteśmy mocni u siebie i mam nadzieję, że to podtrzymamy.
Rewanż już 1 września w Grudziądzu (godz. 19.15).
SPARTA WROCŁAW - ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ 50:40
SPARTA: Łaguta 15 (3,3,3,3,3), Bewley 8+2 (0,2,2,3,1), Kowalski 9+2 (1,3,1,2,2), Gusts 0 (0,0,-,-), Janowski 5 (2,2,1,0), Kowolik 5+1 (2,3,0,0), Krawczyk 8 (3,0,2,3,0)
GKM: Fricke 10+1 (2,3,2,1,2,0), Lidsey 6 (3,1,0,1,1), Pludra 1 (0,1,-,-), Tarasenko 11+2 (1,2,3,1,2,2), Jepsen Jensen 9+1 (1,1,3,1,3), Małkiewicz 2 (0,2,0,d), Łobodziński 1 (1,0,-)
W drugiej piątkowej parze ćwierćfinałowej Falubaz Zielona Góra przegrał na swoim torze z Motorem Lublin 35:55. W niedzielę na Motoarenie powalczą Apator Toruń i Stal Gorzów.
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lara Gessler wietrzy ogolone pachy przed aparatem. Pasuje na modelkę? | ZDJĘCIA
- Młody gwiazdor TVN już został dziadkiem! Jego słowa chwytają za serce | ZDJĘCIA
- Plotkowali o rozwodzie Sławomira i Kajry. Dotarliśmy do prawdy o ich KŁÓTNIACH!
- Gwiazda "Poranku kojota" wciąż zachwyca ciałem! Żyje w luksusach w USA | ZDJĘCIA