GOPLANIA INOWROCŁAW - SPARTA/UNIFREEZE 1:2 (1:1)
Bramki: Artur Zaborowski (18) - Grzegorz Bała (21), Waldemar Szpręglewski (61)
SPARTA/UNIFREEZE: Felde - Sosnowski, Magalski, Lamka, Golovatenko - Szpręglewski, Ciechowski (72. A. Kozłowski), Klonowski, Rupiński (52. Brzóska) - Bała, Kovaliov.
GOPLANIA (wyjściowy): Szyperski - Łęga, Kmita, Tyjas, Niewiadomski, Szefler, Zaborowski, Bujak, Ł. Kempski, Szutkowski, Paczkowski.
Brodniczanie przed meczem nie ukrywali, że chcą zmazać plamę po zeszłotygodniowej wpadce na własnym boisku. Na inowrocławskiej murawie jednak nie zachwycili. - Sam mecz nie był porywającym widowiskiem. W poczynaniach piłkarzy widoczny był już świąteczny nastrój - uważa Dariusz Kołacki, szkoleniowiec Sparty/Unifreeze.
Riposta Bały na "okno"
Wbrew przedmeczowym zapowiedziom wicelidera, to gospodarze pierwsi strzelili gola. W 18. minucie na strzał z linii "szesnastki" zdecydował się Artur Zaborowski, który uderzył w samo "okienko" bramki Ivana Felde. Ukrainiec zastąpił w bramce ostatnio występującego Łukasza Jaworskiego, ale przy trafieniu goplanisty był bez szans.
- Przepiękna bramka. Zawodnikowi Goplanii wyszedł strzał życia - dodaje Kołacki.
Zadali decydujący cios
Odpowiedź Sparty była natychmiastowa. Trzy minuty po golu Zaborowskiego wyrównał niemal bezbłędny w tej rundzie Grzegorz Bała. Jeszcze przed przerwą drugą bramkę dla brodniczan strzelił Adam Sosnowski, ale sędzia ostatecznie nie uznał trafienia obrońcy gości.
Po przerwie goście zaatakowali z większym animuszem. Kilka niezłych okazji do strzelenia drugiego gola zmarnował Białorusin Artiom Kovaliov. Sporo ożywienia w szeregi Sparty/Unifreeze wniosła obecność Sebastiana Brzóski, który zmienił Marcina Rupińskiego. Decydującą o losach spotkania akcję przeprowadziła jednak trójka Bała - Łukasz Ciechowski - Waldemar Szpręglewski. Szybką wymianę piłki na małej przestrzeni w "trójkącie" sfinalizował ten ostatni, który pokonał Marcina Szyperskiego.
Awans blisko, coraz bliżej
- Niby liczy się zwycięstwo, ale kilku zawodników zawiodło w sobotę moje zaufanie. Po świętach na pewno nie obędzie bez rozmowy - ujawnia Kołacki.
Dzięki wygranej nad Goplanią brodniczanie wielkimi krokami zbliżają się do świętowania awansu do III ligi. Nad trzecim w tabeli Flisakiem Złotoria mają aż osiemnaście punktów przewagi, a do końca rozgrywek pozostało zaledwie dziewięć kolejek. Łatwo więc obliczyć, że zdobycie dziesięciu "oczek" (zakładając wszystkie wygrane złotorian) zapewni Sparcie pewny byt w wyższej klasie rozgrywkowej.