Widownia dopisała, aktorzy grali przy zapełnionej sali. - To cieszy, że przyszła dojrzała publiczność, wydaje mi się, że widownia bardzo przeżywała tę sztukę - relacjonuje Wojciech Ziółkowski, reżyser "Diablo“. - Nie jest to łatwa sztuka, mówi o przeszłości, przyszłości i o sensie życia.
Sztuka wprawia w zadumę i zmusza do refleksji. Tyraktuje o tym, co jest naprawdę istotne życiu. Nad sztuką pracowałem z kabaretem“Sanatorium“ przez kilka tygodni - opowiada reżyser. - Było kilkanaście prób i spotkań. Cieszy, że tak ciepło nas przyjęto.
Jak twierdzi Ziółkowski, ta sztuka jest bardziej dojrzała niż poprzednie. - Wprowadziliśmy efekty akustyczne, świetlne, ciekawą muzykę i film - dodaje.
Publiczność, sądząc po oklaskach, doceniła zarówno sztukę, jak i grę aktorską. Na zakończenie na scenie pojawili się niemal wszyscy, którzy przyczynili się do powstania tej sztuki. "Diablo“ grał Zdzisław Wesołowski, w rolę "Urzędnika“ wcielił się Edmund Gabrych, a "Pielęgniarki“ Arleta Nowak. Muzyką, światłem i efektami specjalnymi zajął się Tomasz Kotowski, a filmem Piotr "Koza“ Kozłowski, natomiast zdjęciami Paulina Łapka. Scenariusz i reżyseria Wojciech Ziółkowski.
"Diablo“ będzie można zobaczyć w najbliższą niedzielę w Cekcynie na WOŚP. - Współpracuję z Grzegorzem Szlangą, więc pewnie pokażemy się też w Chojnicach - dodaje Ziólkowski.
Czytaj e-wydanie »