To są starzy i dobrzy znajomi. Mowa o grupie inowrocławskich turystów wodnych i mieszkańców Kaszub. Przyjacielskie więzi zostały zapoczątkowane już w 1956 r.
Wówczas to grupa kujawskich kajakarzy, z inicjatywy rodzin Kubskich i Kapturów, udała się na spływ kajakowy wBory Tucholskie - w jeden z największych kompleksów drzew sosnowych w Polsce, leżących w dorzeczach Brdy i Wdy oraz nad kilkoma jeziorami. Są tam doskonale warunki do aktywnego wypoczynku, a także do zbierania grzybów. W tym roku jednak głęboka susza uniemożliwiła zbieranie runa leśnego.
- Ten piękny zakątek naszego kraju pokochaliśmy. I od ponad 60 lat spotykamy się na spływach, podziwiając piękne krajobrazy. Niestety, od kilku lat jesteśmy też świadkami niewyobrażalnego zniszczenia w drzewostanie, spowodowanym przez nawałnicę, która przeszła z 11 na 12 sierpnia 2017 roku - mówi Kazimierz Kubski, emerytowany pracownik inowrocławskiej firmy Inofama SA i wieloletni działacz Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej.
Owe katastrofalne zniszczenia przyrody pogłębiły formę więzi przyjacielskich. Zaraz ponawałnicy, inowrocławscy kajakarze przeprowadzili zbiórkę pieniędzy na rzecz Stowarzyszenia „Naszym Dzieciom” w Rytlu (gm. Czersk, pow. chojnicki). Natomiast podczas niedawnego pobytu - podczas spotkania z przedstawicielami miejscowego społeczeństwa - przekazano 130 książek i sporo upominków, ofiarowanych przez znanego biznesmena Tadeusza Chęsego i dyrektora Sanatorium Uzdrowiskowego „Przy tężni” w Inowrocławiu Adama Skowrońskiego. Dyrektor Ośrodka Kultury w Rytlu Małgorzata Kowalewska-Remisz przekazała inowrocławianom dyplomy z wyrazami podziękowania za okazaną pomoc i wszelką życzliwość. Natomiast prezes Miejskiego Związku TKKF w Inowrocławiu Henryk Kuster wręczył okolicznościowe puchary przedstawicielom gminy Rytel za wkład pracy przy usuwaniu skutków nawałnicy.
Za rok inowrocławianie pojadą na kolejny spływ...
