Spółdzielnia decyduje kto płaci za windę

- W związku z tym, że mieszkam na pierwszym piętrze i zrozumiałe nie korzystam z windy - mówi dalej nasza Czytelniczka. - Nie zgadzam się z tym, że spółdzielnia każe lokatorom z pierwszego piętra płacić za użytkowanie windy. Obowiązująca nas opłata wynosi połowę stawki od osoby. Musimy płacić również co miesiąc dwa złote na remont windy. Czy istnieją przepisy, które mówią o obowiązku wnoszenia takich opłat przez mieszkańców lokali na niższych piętrach w wieżowcach?

- Nie ma odgórnych przepisów regulujących tę kwestię - odpowiada Andrzej Krzyżański, prezes Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców. - Mówią o tym wewnętrzne ustalenia każdej spółdzielni. Jeśli lokatorzy z pierwszego piętra nie zgadzają się z zapisem nakazującym im uiszczanie opłat za korzystanie z windy, powinni to zgłosić na walnym zebraniu. Muszą oczywiście przekonać pozostałych do swojego pomysłu.

Andrzej Krzyżański mówi jednak, że jego zdaniem za windę powinni płacić wszyscy lokatorzy danego budynku. - Winda jest przecież jego elementem - mówi. - Na podobnej zasadzie można by uznać, że za remont dachu mają płacić tylko lokatorzy ostatnich pięter. Moim zdaniem odpowiedzialność za utrzymanie budynku spoczywa na wszystkich jego mieszkańcach.

Spółdzielnie często zwalniają z opłat za korzystanie z windy lokatorów mieszkających na parterze. Tak jest, na przykład w Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Nasi mieszkańcy wnioskowali, aby nie zmieniać dotychczasowych zasad - mówi Tadeusz Stańczak, prezes BSM. - Pozostaliśmy więc przy ustaleniu, że lokatorzy z parteru w ogóle nie płacą za windę, a osoby mieszkające na pierwszym piętrze obowiązuje 50-procentowa opłata od osoby.

Tak samo jest w Spółdzielni Mieszkaniowej "Południe" we Włocławku. - Opłaty za windę w pełnej wysokości ponoszą lokatorzy mieszkań od drugiego piętra wzwyż - informują w spółdzielni.- Jest to logiczne, ponieważ mieszkańcy parteru i pierwszego piętra rzadziej korzystają z windy niż osoby mieszkające wyżej.