Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Społecznicy, którzy walczą o utrzymanie kolei zebrali ponad 1300 podpisów pod petycją

(iga,WKJ)
Czy z nowym rokiem ten dworzec opustoszeje ?
Czy z nowym rokiem ten dworzec opustoszeje ? Fot. Jadwiga Aleksandrowicz
Nie ustają starania mieszkańców, samorządowców, związkowców PKP o utrzymanie linii kolejowej między Ciechocinkiem a Aleksandrowem Kujawskim.

Mimo uspokajających informacji ze strony przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego, wciąż nie wiadomo, jaki będzie los połączenia kolejowego między Ciechocinkiem a Aleksandrowem Kujawskim.

Tymczasem zrodziła się obywatelska inicjatywa, by zbierać podpisy pod petycją na rzecz pozostawienia połączenia. - Zebraliśmy w ciągu półtora tygodnia 1338 podpisów - mówi Wojciech Skotnicki , jeden z orędowników pozostawienia kolei w Ciechocinku i społeczników zaangażowanych w sprawę. Dodaje, że na listach widnieją nazwiska nie tylko mieszkańców regionu, ale też ponad stuosobowej grupy ciechocińskich kuracjuszy.

Uważa, że pociąg lub szynobus mógłby jeździć do samego Torunia, bez przesiadek w Aleksandrowie Kujawskim. A to nie wchodziłoby w kolizję z nowymi przepisami, które mówią, że Urząd Marszałkowski może finansować kolej, jeśli ta łączy przynajmniej dwa powiaty.

Społeczników wspierają niektóre media. Kilka dni temu specjalny program na żywo rejestrowała na aleksandrowskim dworcu Telewizja Trwam. Na peronie pojawili się pasażerowie, którzy codziennie korzystają z tego połączenia i kuracjusze, przybył poseł Tomasz Latos (PiS) przedstawiciele gmin, w tym takich, jak np. Koneck, które kolei w ogóle nie mają. Był Andrzej Cieśla, burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego, niektórzy aleksandrowscy i ciechocińscy radni. Zabrakło przedstawicieli aleksandrowskiego starostwa i Urzędu Marszałkowskiego.

Swoimi kanałami o pozostawienie tego połączenia walczą kolejowi związkowcy. Ale sama kolej nie
bardzo dba o swoich podróżnych. W niedzielę jeden z nich, który przy jechał z Częstochowy do Ciechocinka, poinformował nas, że wprawdzie w Częstochowie sprzedano mu bilet do uzdrowiska, ale nikt go nie poinformował, że już w Kutnie musi przesiąść się na autobus. Dopiero przy kolejnej kontroli biletów dowiedział się, że od czterech dni pociągi nie zatrzymują się w Aleksandrowie Kujawskim ze względu na roboty na torowisku.

Dziś Wojciech Skotnicki w towarzystwie przedstawicieli kolejowych związków zawodowych przekazał petycję z podpisami marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu.

- Odniosłem wrażenie, że marszałek jest zdecydowany zawiesić tę linię i poszukać innych rozwiązań komunikacyjnych - powiedział nam Wojciech Skotnicki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska