Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o ziemię, na której miało być boisko, choć wiadomo, że go nie będzie

Małgorzata Grosman
Przy drodze dzielącej sołectwa Bronisław i Jeziorki, czyli przy "15", sołtys Jeziorek chciałby zlokalizować boisko sportowe.

Miejsce to nie spełnia jednak wymogów, wiadomo też, że na takie usytuowanie boiska nie zgodzi się dyrekcja dróg. Pomimo to przepychanka o niespełna 1,5 hektara gruntu trwa od kilku lat.

Droga Toruń - Poznań jest bardzo ruchliwa. Nie jest to więc miejsce, w którym należy zlokalizować boisko sportowe. - Nie posłałbym na nie swoich dzieci - przyznaje Ewaryst Matczak, burmistrz Strzelna.

Plan zlokalizowania przy tej trasie boiska od kilku lat forsuje jednak sołtys Jeziorek, Stanisław Popielewski. Wybrał na ten cel działkę mieszczącą się kilka kilometrów od Strzelna, na granicy sołectw Bronisław i Jeziorki. W pobliżu upatrzonego przez niego miejsca nie ma prawie wcale domów.

Marzyła mu się szkółka

Ziemia, zanim stała się obiektem sporu, należała do miejscowej Spółdzielni Kółek Rolniczych KR. W 2006 roku spółdzielnia wydzierżawiła na rok grunt Rafałowi Luteckiemu.

Rolnik obsiał pole, zebrał plony. Miał jednak inny pomysł na wykorzystanie działki. Marzyła mu się szkółka drzewek i krzewów ozdobnych, dla której jest w sam raz miejsce przy takiej trasie. Krótki okres dzierżawy zniechęcił go do natychmiastowego realizowania tego planu. Postanowił więc grunt kupić. SKR nie podjęła z nim dialogu w tej sprawie.

Wokół działki zaczął się jednak robić ruch.

- Poprzedni jej dzierżawca, Stanisław Popielewski, sołtys Jeziorek, który właśnie wtedy został radnym gminnym, zaczął walczyć o odzyskanie gruntu - twierdzi Rafał Lutecki.

Namawiał burmistrza Strzelna, by za długi przejąć ziemię od SKR i zrobić tam boisko sportowe. Lutecki wystąpił więc z podobną propozycją - sam zapłaci długi SKR wobec gminy, byle nabyć działkę.

Zerwana umowa, grunt do gminy

Sprawa nie znajdowała rozwiązania przez kolejne miesiące, spółdzielnia ponownie wydzierżawiła wiosną 2007 roku grunt Luteckiemu. Jesienią zerwała umowę, bo grunt za długi przejęła gmina Strzelno. Burmistrz wyraził zgodę na użytkowanie przez rolnika połowy działki. Na tej podstawie, choć w 2008 roku już bez umowy z gminą, Lutecki nadal obsiewał pole i płacił podatki. Poprosił też urząd o sprzedanie mu ziemi. W sierpniu bieżącego roku, wciąż licząc na możliwość dogadania się z gminą, ponownie obsiał połowę działki.

Przekreślone nadzieje

W końcu sierpnia dostał jednak pismo z urzędu, które przekreśliło jego nadzieje. Była to prośba o nie uprawianie pola. - A tu ziemia już obsiana - martwi się Lutecki.
Burmistrz Strzelna rozumie rozgoryczenie rolnika, zwłaszcza, że jest przekonany, iż sporna ziemia nie nadaje się pod boisko. - Chcemy ją zamienić na inną działkę we wsi Jeziorki, na taki teren, na którym można będzie zrobić boisko. Szukamy rolnika chętnego do zamiany - tłumaczy.

Może jednak sprzedaż

Burmistrz mówi, że na znalezienie kontrahenta dano sołtysowi Jeziorek dwa miesiące. Co będzie, jeśli nikt taki się nie znajdzie? - Być może, jeśli taka będzie decyzja rady gminy - bo tylko ona może w tej sprawie decydować - wystawimy grunt na sprzedaż. Ale jeśli będzie ogłoszony przetarg, wcale nie musi go kupić pan Lutecki. Musiałby mieć dziesięcioletnią umowę dzierżawy z prawem pierwokupu, by mieć co do tego pewność - dodaje burmistrz.

Stanisław Popielewski nie składa jednak broni. - Wcale nie jestem pewien, że tam nie może być boiska - przekonuje. - Nie ma we wsi innego kawałka ziemi, na którym moglibyśmy zlokalizować boisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska