Sporting Lizbona - Legia Warszawa. Nasi zagrali lepiej, ale przegrali

Przez prawie dwa kwadranse to była zupełnie inna Legia niż ta, którą pamiętamy z meczu z Borussią Dortmund czy z meczów polskiej ekstraklasy. Legioniści byli waleczni, zacięci i nieustępliwi. Nie było dla nich straconych piłek. Jednak nie poprawili gry przy stałych fragmentach. Już w 18. minucie mogli stracić gola, ale Gelson Martins trafił piłką w poprzeczkę. 10 minut później Bryan Ruiz już się nie pomylił. Niestety, po stracie gola gra mistrza Polski się posypała. Efektem były kolejne groźne sytuacje zakończone bramką zdobytą przez Basa Dosta.

Po przerwie zespół warszawski, który po raz pierwszy prowadził Jacek Magiera zagrał lepiej. Przede wszystkim uważniej w obronie, a kiedy nadarzała się okazja, to próbował atakować. Najlepszą okazję zmarnował Miroslav Radović, posyłając piłkę obok słupka.

Wczoraj prócz naszych rodaków z Legii, grali też inni Polacy. W drugim meczu grupy F Borussia Dortmund z Łukaszem Piszczkiem w składzie zremisowała z Realem Madryt 2:2. Polak zagrał cały mecz i był jednym z lepszych piłkarzy.

Kamil Glik także zaliczył pełne spotkanie w Monaco, które zremisowało z Bayerem Leverkusen 1:1. Właśnie gol Polaka zapewnił Monaco bezcenny punkt.

Maciej Rybus wystąpił w całym meczu Olympique Lyon, który przegrał z Sevillą 0:1.

Monaco - Leverkusen. Gol Glika! [wideo, YouTube]

Bartosz Kapustka i Marcin Wasilewski byli poza składem Leicester, które ograło Porto.

Wydarzeniem środowych meczów będzie spotkanie w Madrycie, gdzie Atletico podejmie Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim. To spotkanie poprowadzą polscy arbitrzy z Szymonem Marciniakiem jako głównym. Kciuki wypada też trzymać za Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego z Napoli, które zagra u siebie z Benfiką Lizbona. Grzegorz Krychowiak powinien wyjść w pierwszym składzie Paris Saint-Germain, które na wyjeździe zagra z Łudogorcem Razgrad.