- Początki okazały się trudne - opowiada szefowa GOK-u Barbara Hipnarowicz. - Dzieci musiały tak zlepić glinę, by powstał kwadrat lub owal. Na tak przygotowanym podkładzie wykonywały dekoracje. Najchętniej rzeźbiły motywy wielkanocne, pisanki, kurczaczki, zajączki.__Prace po wyschnięciu zostaną wypalone i pomalowane.
Przy okazji goście zwiedzili GOK i dowiedzieli się wiele o działalności placówki.