https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa krzyży z uniwersytetu - rektora broni młodzieżówka SLD

(my)
Działacze federacji zapowiadają, że będą zachęcać rektorów innych szkół, a także szpitali, by zdejmowali krzyże z miejsc publicznych
Działacze federacji zapowiadają, że będą zachęcać rektorów innych szkół, a także szpitali, by zdejmowali krzyże z miejsc publicznych sxc.hu
Młodzi socjaldemokraci zapytali stu studentów o krzyże na bydgoskim uniwersytecie.

To kolejna polityczna reakcja na decyzję rektora Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, który polecił zdjąć krzyż m.in. z sali senatu uczelni.

Aktywiści Federacji Młodych Socjaldemokratów, młodzieżówki SLD, zapytali w ubiegłym tygodniu stu studentów UKW, co sądzą o posunięciu prof. Janusza Ostoi-Zagórskiego. 85 osób wyraziło poparcie dla rektora, 10 było przeciwko zdjęciu krzyży, a 5 nie miało własnego zdania na ten temat.

Przeczytaj także:Rektor UKW nie zamierza zmieniać decyzji o zdjęciu krzyży

FMS nakręcił film podczas przeprowadzania swojego "badania opinii". Młodzi socjaldemokraci napisali także list do rektora UKW. "(...) Teren uniwersytecki z założenia powinien być przestrzenią apolityczną i świecką, wolną od propagowania jakichkolwiek poglądów godzących w zasadę multikulturowości i promujących tylko jedną religię. Mamy nadzieję, że nagonka środowisk prawicowych, której ostatnio Pan doświadcza nie wpłynie na Pana dalsze decyzje, a standardy wprowadzane na UKW staną się inspiracją dla innych ośrodków akademickich w Polsce." - czytamy w oświadczeniu.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Działacze federacji zapowiadają, że będą zachęcać rektorów innych szkół, a także szpitali, by zdejmowali krzyże z miejsc publicznych.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ktoś kiedyś umieścił ten tekst na forum - ciekawe!!!! RAJMUND KACZYŃSKI URODZONY W GRAJEWIE MATKA FRANCISZKA ZE SWIATKOWSKICH ZRODZONEJ WE WSI GRONOWCE KOŁO ODESSY Z RODZINY NACZELNEGO PREZESA SADU WOJSKOWEGO ZA STALINA PUŁKOWNIKA ARMII CZERWONEJ WILHELMA SWIATKOWSKIEGO. Historia zasłużonych dla morderców z Katynia, dwóch ukochanych wujków Jarka i Lecha - Wilhelma i Henryka ŚWIĄTKOWSKICH i ich związek ze straszliwym Mordem Katyńskim. Wilhelm był absolwentem Charkowskiego Instytutu Prawa z 1940 roku, od razu włączonym w wojskowy wymiar sprawiedliwości Armii Czerwonej (a co działo się z polskimi oficerami w Charkowie w 1940 roku - dodawać chyba nie muszę), potem, po wojnie, jako zaufany Stalina i Berii, był Prezesem Naczelnego Sądu Wojskowego w okresie największego apogeum stalinowskich czystek na Polakach (1950-1954). Drugi, Henryk, był ministrem "sprawiedliwości" nieprzerwanie w latach 1945-1956 (!!!), przez co odpowiada za całokształt stalinowskich zbrodni na Narodzie Polskim, był jedynym stałym ministrem w czterech powojennych marionetkowych rządach komunistycznych (Osóbki-Morawskiego, I rząd Bieruta, I rząd Cyrankiewicza i II Bieruta), a co najważniejsze - już na wiosnę 1945 roku (!!) nakazał wszcząć śledztwo swemu wiernemu psu (Jerzemu Sawickiemu - właść. Izydorowi Reislerowi), którego celem miało być zatuszowanie winy bolszewików za ten straszliwy mord na polskich oficerach i próba zrzucenia go na broniących się wtedy jeszcze faszystów. To są tylko informacje ogólne. Po szczegóły - wysyłam was do pewnego Jarosława i jego mamy, Jadwigi. Wiedzą o tym bardzo dużo ? jako że często odwiedzali się nawzajem, zanim po śmierci Stalina nie cofnięto Wilhelma do Związku Radzieckiego i tam, rozliczono za zbrodnie na Narodzie Polskim, czego dokonali sami komuniści od Chruszczowa już w 1954 roku (!). czym Rajmund Kaczyński zaimponował Bierutowi. Wilhelmem Świątkowskim, kuzynem przysłanym do PRL przez Stalina, na funkcję prezesa Wojskowego Sądu Najwyższego. To Wilhelm podpisywał wyroki śmierci na zakapowanych przez Rajmunda AK-wców. ps. Dzięki temu Wilhelmowi pewne młode, bezdzietne wtedy jeszcze małżeństwo Rajmunda i Jadwigi otrzymało tylko dla siebie piękną trzypiętrową willę na Żoliborzu, gdy reszta warszawian, którym jakimś cudem udało się przetrwać II Wojnę, gnieździło się całymi rodzinami po piwnicach i spalonych ruinach. Żeby było ciekawiej - ta willa była wcześniej nadana rodzinie bohatera z 1920 roku, majora Lisa-Kuli przez Piłsudskiego, za męstwo tego człowieka i oddanie życia w obronie Polski, Europy i Świata przed zalewem czerwonego terroru. Wujkiem Rajmunda Kaczyńskiego był Naczelny Prezes Sądu Wojskowego w rządzie Bieruta, wyznania starozakonnego KGBowiec osobiscie mianowany przez Stalina i kat narodu polskiego Wilhelm Świątkowski ur. w Granówce pod Odessą. Mamusia Rajmunda z domu Świątkowska ur. w Granówce pod Odessą. Stąd ta przychylność władz dla rodziny Kaczyńskich. Dlatego też IPN gorliwie ściga różnych Bermanów i Szechterów a milczy i udaje że nic nie wie o ich zwierzchniku, którego rozkazy wykonywali.

Goowno prawda.
P
Polak
Zimny, pogięło cię czy co?
Jeśli chcesz, by ktoś przeczytał twoje wypociny i ustosunkował się do nich - to pisz po ludzku; czcionka 14!
Zaś co do meritum - ale dziadka w Wehrmachcie nie było!

Chyba ciebie, skoro uważasz, że przymusowe wcielenie do wehrmachtu i późniejsza z niego dezercja jest bardziej godna napietnowania niz świadome i celowe wysługiwanie się reżimowi stalinowskiemu, wpisywanie się w grono zbrodniarzy mających krew Polaków na swych rękach oraz czerpanie z tego tytułu profitów takze przez zstępnych co trwa do dnia dzisiejszego?
G
Gość
Ktoś kiedyś umieścił ten tekst na forum - ciekawe!!!! RAJMUND KACZYŃSKI URODZONY W GRAJEWIE MATKA FRANCISZKA ZE SWIATKOWSKICH ZRODZONEJ WE WSI GRONOWCE KOŁO ODESSY Z RODZINY NACZELNEGO PREZESA SADU WOJSKOWEGO ZA STALINA PUŁKOWNIKA ARMII CZERWONEJ WILHELMA SWIATKOWSKIEGO. Historia zasłużonych dla morderców z Katynia, dwóch ukochanych wujków Jarka i Lecha - Wilhelma i Henryka ŚWIĄTKOWSKICH i ich związek ze straszliwym Mordem Katyńskim. Wilhelm był absolwentem Charkowskiego Instytutu Prawa z 1940 roku, od razu włączonym w wojskowy wymiar sprawiedliwości Armii Czerwonej (a co działo się z polskimi oficerami w Charkowie w 1940 roku - dodawać chyba nie muszę), potem, po wojnie, jako zaufany Stalina i Berii, był Prezesem Naczelnego Sądu Wojskowego w okresie największego apogeum stalinowskich czystek na Polakach (1950-1954). Drugi, Henryk, był ministrem "sprawiedliwości" nieprzerwanie w latach 1945-1956 (!!!), przez co odpowiada za całokształt stalinowskich zbrodni na Narodzie Polskim, był jedynym stałym ministrem w czterech powojennych marionetkowych rządach komunistycznych (Osóbki-Morawskiego, I rząd Bieruta, I rząd Cyrankiewicza i II Bieruta), a co najważniejsze - już na wiosnę 1945 roku (!!) nakazał wszcząć śledztwo swemu wiernemu psu (Jerzemu Sawickiemu - właść. Izydorowi Reislerowi), którego celem miało być zatuszowanie winy bolszewików za ten straszliwy mord na polskich oficerach i próba zrzucenia go na broniących się wtedy jeszcze faszystów. To są tylko informacje ogólne. Po szczegóły - wysyłam was do pewnego Jarosława i jego mamy, Jadwigi. Wiedzą o tym bardzo dużo ? jako że często odwiedzali się nawzajem, zanim po śmierci Stalina nie cofnięto Wilhelma do Związku Radzieckiego i tam, rozliczono za zbrodnie na Narodzie Polskim, czego dokonali sami komuniści od Chruszczowa już w 1954 roku (!). czym Rajmund Kaczyński zaimponował Bierutowi. Wilhelmem Świątkowskim, kuzynem przysłanym do PRL przez Stalina, na funkcję prezesa Wojskowego Sądu Najwyższego. To Wilhelm podpisywał wyroki śmierci na zakapowanych przez Rajmunda AK-wców. ps. Dzięki temu Wilhelmowi pewne młode, bezdzietne wtedy jeszcze małżeństwo Rajmunda i Jadwigi otrzymało tylko dla siebie piękną trzypiętrową willę na Żoliborzu, gdy reszta warszawian, którym jakimś cudem udało się przetrwać II Wojnę, gnieździło się całymi rodzinami po piwnicach i spalonych ruinach. Żeby było ciekawiej - ta willa była wcześniej nadana rodzinie bohatera z 1920 roku, majora Lisa-Kuli przez Piłsudskiego, za męstwo tego człowieka i oddanie życia w obronie Polski, Europy i Świata przed zalewem czerwonego terroru. Wujkiem Rajmunda Kaczyńskiego był Naczelny Prezes Sądu Wojskowego w rządzie Bieruta, wyznania starozakonnego KGBowiec osobiscie mianowany przez Stalina i kat narodu polskiego Wilhelm Świątkowski ur. w Granówce pod Odessą. Mamusia Rajmunda z domu Świątkowska ur. w Granówce pod Odessą. Stąd ta przychylność władz dla rodziny Kaczyńskich. Dlatego też IPN gorliwie ściga różnych Bermanów i Szechterów a milczy i udaje że nic nie wie o ich zwierzchniku, którego rozkazy wykonywali.

Zimny, pogięło cię czy co?
Jeśli chcesz, by ktoś przeczytał twoje wypociny i ustosunkował się do nich - to pisz po ludzku; czcionka 14!
Zaś co do meritum - ale dziadka w Wehrmachcie nie było!
Z
Zimny
Ktoś kiedyś umieścił ten tekst na forum - ciekawe!!!! RAJMUND KACZYŃSKI URODZONY W GRAJEWIE MATKA FRANCISZKA ZE SWIATKOWSKICH ZRODZONEJ WE WSI GRONOWCE KOŁO ODESSY Z RODZINY NACZELNEGO PREZESA SADU WOJSKOWEGO ZA STALINA PUŁKOWNIKA ARMII CZERWONEJ WILHELMA SWIATKOWSKIEGO. Historia zasłużonych dla morderców z Katynia, dwóch ukochanych wujków Jarka i Lecha - Wilhelma i Henryka ŚWIĄTKOWSKICH i ich związek ze straszliwym Mordem Katyńskim. Wilhelm był absolwentem Charkowskiego Instytutu Prawa z 1940 roku, od razu włączonym w wojskowy wymiar sprawiedliwości Armii Czerwonej (a co działo się z polskimi oficerami w Charkowie w 1940 roku - dodawać chyba nie muszę), potem, po wojnie, jako zaufany Stalina i Berii, był Prezesem Naczelnego Sądu Wojskowego w okresie największego apogeum stalinowskich czystek na Polakach (1950-1954). Drugi, Henryk, był ministrem "sprawiedliwości" nieprzerwanie w latach 1945-1956 (!!!), przez co odpowiada za całokształt stalinowskich zbrodni na Narodzie Polskim, był jedynym stałym ministrem w czterech powojennych marionetkowych rządach komunistycznych (Osóbki-Morawskiego, I rząd Bieruta, I rząd Cyrankiewicza i II Bieruta), a co najważniejsze - już na wiosnę 1945 roku (!!) nakazał wszcząć śledztwo swemu wiernemu psu (Jerzemu Sawickiemu - właść. Izydorowi Reislerowi), którego celem miało być zatuszowanie winy bolszewików za ten straszliwy mord na polskich oficerach i próba zrzucenia go na broniących się wtedy jeszcze faszystów. To są tylko informacje ogólne. Po szczegóły - wysyłam was do pewnego Jarosława i jego mamy, Jadwigi. Wiedzą o tym bardzo dużo ? jako że często odwiedzali się nawzajem, zanim po śmierci Stalina nie cofnięto Wilhelma do Związku Radzieckiego i tam, rozliczono za zbrodnie na Narodzie Polskim, czego dokonali sami komuniści od Chruszczowa już w 1954 roku (!). czym Rajmund Kaczyński zaimponował Bierutowi. Wilhelmem Świątkowskim, kuzynem przysłanym do PRL przez Stalina, na funkcję prezesa Wojskowego Sądu Najwyższego. To Wilhelm podpisywał wyroki śmierci na zakapowanych przez Rajmunda AK-wców. ps. Dzięki temu Wilhelmowi pewne młode, bezdzietne wtedy jeszcze małżeństwo Rajmunda i Jadwigi otrzymało tylko dla siebie piękną trzypiętrową willę na Żoliborzu, gdy reszta warszawian, którym jakimś cudem udało się przetrwać II Wojnę, gnieździło się całymi rodzinami po piwnicach i spalonych ruinach. Żeby było ciekawiej - ta willa była wcześniej nadana rodzinie bohatera z 1920 roku, majora Lisa-Kuli przez Piłsudskiego, za męstwo tego człowieka i oddanie życia w obronie Polski, Europy i Świata przed zalewem czerwonego terroru. Wujkiem Rajmunda Kaczyńskiego był Naczelny Prezes Sądu Wojskowego w rządzie Bieruta, wyznania starozakonnego KGBowiec osobiscie mianowany przez Stalina i kat narodu polskiego Wilhelm Świątkowski ur. w Granówce pod Odessą. Mamusia Rajmunda z domu Świątkowska ur. w Granówce pod Odessą. Stąd ta przychylność władz dla rodziny Kaczyńskich. Dlatego też IPN gorliwie ściga różnych Bermanów i Szechterów a milczy i udaje że nic nie wie o ich zwierzchniku, którego rozkazy wykonywali.
Z
Zimny
Ktoś kiedyś umieścił ten tekst na forum - ciekawe!!!! RAJMUND KACZYŃSKI URODZONY W GRAJEWIE MATKA FRANCISZKA ZE SWIATKOWSKICH ZRODZONEJ WE WSI GRONOWCE KOŁO ODESSY Z RODZINY NACZELNEGO PREZESA SADU WOJSKOWEGO ZA STALINA PUŁKOWNIKA ARMII CZERWONEJ WILHELMA SWIATKOWSKIEGO. Historia zasłużonych dla morderców z Katynia, dwóch ukochanych wujków Jarka i Lecha - Wilhelma i Henryka ŚWIĄTKOWSKICH i ich związek ze straszliwym Mordem Katyńskim. Wilhelm był absolwentem Charkowskiego Instytutu Prawa z 1940 roku, od razu włączonym w wojskowy wymiar sprawiedliwości Armii Czerwonej (a co działo się z polskimi oficerami w Charkowie w 1940 roku - dodawać chyba nie muszę), potem, po wojnie, jako zaufany Stalina i Berii, był Prezesem Naczelnego Sądu Wojskowego w okresie największego apogeum stalinowskich czystek na Polakach (1950-1954). Drugi, Henryk, był ministrem "sprawiedliwości" nieprzerwanie w latach 1945-1956 (!!!), przez co odpowiada za całokształt stalinowskich zbrodni na Narodzie Polskim, był jedynym stałym ministrem w czterech powojennych marionetkowych rządach komunistycznych (Osóbki-Morawskiego, I rząd Bieruta, I rząd Cyrankiewicza i II Bieruta), a co najważniejsze - już na wiosnę 1945 roku (!!) nakazał wszcząć śledztwo swemu wiernemu psu (Jerzemu Sawickiemu - właść. Izydorowi Reislerowi), którego celem miało być zatuszowanie winy bolszewików za ten straszliwy mord na polskich oficerach i próba zrzucenia go na broniących się wtedy jeszcze faszystów. To są tylko informacje ogólne. Po szczegóły - wysyłam was do pewnego Jarosława i jego mamy, Jadwigi. Wiedzą o tym bardzo dużo ? jako że często odwiedzali się nawzajem, zanim po śmierci Stalina nie cofnięto Wilhelma do Związku Radzieckiego i tam, rozliczono za zbrodnie na Narodzie Polskim, czego dokonali sami komuniści od Chruszczowa już w 1954 roku (!). czym Rajmund Kaczyński zaimponował Bierutowi. Wilhelmem Świątkowskim, kuzynem przysłanym do PRL przez Stalina, na funkcję prezesa Wojskowego Sądu Najwyższego. To Wilhelm podpisywał wyroki śmierci na zakapowanych przez Rajmunda AK-wców. ps. Dzięki temu Wilhelmowi pewne młode, bezdzietne wtedy jeszcze małżeństwo Rajmunda i Jadwigi otrzymało tylko dla siebie piękną trzypiętrową willę na Żoliborzu, gdy reszta warszawian, którym jakimś cudem udało się przetrwać II Wojnę, gnieździło się całymi rodzinami po piwnicach i spalonych ruinach. Żeby było ciekawiej - ta willa była wcześniej nadana rodzinie bohatera z 1920 roku, majora Lisa-Kuli przez Piłsudskiego, za męstwo tego człowieka i oddanie życia w obronie Polski, Europy i Świata przed zalewem czerwonego terroru. Wujkiem Rajmunda Kaczyńskiego był Naczelny Prezes Sądu Wojskowego w rządzie Bieruta, wyznania starozakonnego KGBowiec osobiscie mianowany przez Stalina i kat narodu polskiego Wilhelm Świątkowski ur. w Granówce pod Odessą. Mamusia Rajmunda z domu Świątkowska ur. w Granówce pod Odessą. Stąd ta przychylność władz dla rodziny Kaczyńskich. Dlatego też IPN gorliwie ściga różnych Bermanów i Szechterów a milczy i udaje że nic nie wie o ich zwierzchniku, którego rozkazy wykonywali.
b
były_student_UKW
Jak zwykle dyskusja o niczym. Decyzja rektora jest słuszna, ale czy to jest w tej chwili najpoważniejszy problem UKW? Ze swojego doświadczenia na tej uczelni wiem, że na pewno nie. Tylko czy stać pana rektora na inne, znacznie bardziej ambitne decyzje, niż tylko tani populizm. A politycy i inni prawicowi krzykacze niech lepiej też zajmą się czymś pożytecznym, o ile w ogóle potrafią, w co szczerze wątpię.
G
Gość
idiotyczne posunięcie rektora,
zamiast starać się o lepszą jakość nauczania - w rankingach w UKW plasuje się na szarym końcu za uniwersytetami w Kielcach, Zielonej Górze, Białymstoku, Szczecinie, Rzeszowie , rektor zaczyna od zdjęcia krzyży, a lewactwo wtóruje. A propos, z krzyżem walczyli najgorsi zwyrodnialcy, zbrodniarze i mordercy - Hitler, Stalin.

Z wykorzystywaniem krzyża mordowali niewinnych ludzi Krzyżowcy, Krzyżacy, hitlerowcy oraz inkwizycja więc sie chlopasiu doucz zanim zaczniesz swoje ble ble uskuteczniac.
j
ja
Jeden z najgorszych uniwersytetów w rankingach, więc decyzja rektora też na tym poziomie
r
rino
Załóżmy, że młodzieżówka sld wykorzystała okazję aby zaistnieć medialnie, co nie zmienia faktu, iż Rektor postąpił właściwie. Miejsce krzyży jest w kościele, albo ustronhych miejscach, gdzie potrzebujący tego mają ochotę rozmowy z Bogiem. Uczelnia wyższa, jak każda inna placówka oswiatowa, to nie miejsce na symbol religiny z wyjątkiem sali, gdzie odbywa się szkodząca religii katecheza. Badania statystczne prowadzone przez zocjologów religii dowodzą, że z roku na rok spada zainteresowanie młodych religią. Nie jest tajemnicą, że bierzmowanie i atmosfera poprzedzająca przyjęcie tego sakramentu, to jak to mówią gimnazjaliści "ostatnie spotkanie z kościołem" ... Funkcjonariusze kościoła, sami, swoją pazernością i imperialnymi zachowaniami czynią zło. Jak powiedział ksiądz Tischner, nie marksizm, a księża spowodowali najwięcejodejść od religii. Myślę, że Rektor UKW dałdobry początek temu, aby zachowania religijne, wróciły na właściwe, religii przypisane tory.
p
plera
Pan Rektor postanowił i tak ma być. Zwolennicy innych opcji niech wstąpią do seminariów.
G
Gość
idiotyczne posunięcie rektora,
zamiast starać się o lepszą jakość nauczania - w rankingach w UKW plasuje się na szarym końcu za uniwersytetami w Kielcach, Zielonej Górze, Białymstoku, Szczecinie, Rzeszowie , rektor zaczyna od zdjęcia krzyży, a lewactwo wtóruje. A propos, z krzyżem walczyli najgorsi zwyrodnialcy, zbrodniarze i mordercy - Hitler, Stalin.
Pan Rektor postapil zgodnie z prawem - wszystkie symbole religijne w urzedach, instytucjach panstwowych i samorzadowych sa eksponowane bez podstawy prawnej. Z panstwem Hitlera Watykan podpisal konkordat i bral ogromne pieniadze od Hitlera,blogoslawiono jego wojska idace na wschod, a na klamrach pasow zolnierze mieli napis "BOG Z NAMI". STALIN moze byc produktem Seminarium Duchownego - uczyl sie tam.Do zwyrodnialcow i ludobojcow nalezy takze zawsze zaliczac psychopatow ze Swietej Inkwizycji, Konkwiste, Krzyzowcow, Pinocheta itd.
p
petrus skarga
idiotyczne posunięcie rektora,
zamiast starać się o lepszą jakość nauczania - w rankingach w UKW plasuje się na szarym końcu za uniwersytetami w Kielcach, Zielonej Górze, Białymstoku, Szczecinie, Rzeszowie , rektor zaczyna od zdjęcia krzyży, a lewactwo wtóruje. A propos, z krzyżem walczyli najgorsi zwyrodnialcy, zbrodniarze i mordercy - Hitler, Stalin.
R
Ringo
Istnieje dokładnie odwrotny sondaż 65% potępiło zdjęcie krzyża i to przeprowadzony przez naukowców. Może chłopaczki nie umieją postawić pytania???
A poza tym co to jest młodzieżówka SLD??Kanapowa partyjka mająca 7% poparcia przy frekwencji 50% - może chłopaczki obliczą ile to dla całego społeczeństwa. Kto słyszy o jakiejś młodzieżówce - na Uczelni to statystyczny margines działalności studentów.

Fakt który zaprzecza postawionej tezie i staje sie niewygodny tym gorzej dla faktu, co widac po twym poście.
c
ciekawy
Istnieje dokładnie odwrotny sondaż 65% potępiło zdjęcie krzyża i to przeprowadzony przez naukowców. Może chłopaczki nie umieją postawić pytania???
A poza tym co to jest młodzieżówka SLD??Kanapowa partyjka mająca 7% poparcia przy frekwencji 50% - może chłopaczki obliczą ile to dla całego społeczeństwa. Kto słyszy o jakiejś młodzieżówce - na Uczelni to statystyczny margines działalności studentów.
R
Ringo
Zamiast generalizowac o "większości" pokusili sie o sondaż który wskazuje, że nawet w tak małej grupie sondażowej nie ma jednolitego stanowiska /co jest prawidłowością/, jednakże wynik jest po stronie podjętej decyzji przez Rektora.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska