https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedali wszystko i przyjechali do Świecia. Z Syberii

(aga)
Sasza Kulikowska z dziećmi i wnuczką Niną, podczas wywiadu, który zorganizowali z nimi uczniowie z Jeżewa.
Sasza Kulikowska z dziećmi i wnuczką Niną, podczas wywiadu, który zorganizowali z nimi uczniowie z Jeżewa. Andrzej Bartniak
Sprzedali wszystko, czego dorobili się w Irkucku i przybyli do Świecia. Przyciągnęła ich tęsknota za ojczyzną, z której wygnano ich przodków. Do szczęścia wśród nas brakuje im tylko jednego - pracy.

Sasza Kulikowska jeszcze nie przywykła do mówienia o Polsce - u nas. U nas to dla niej nadal w Irkucku, gdzie wychowała się, wyszła za mąż, dorobiła i urodziła dwoje dzieci.

Do Świecia wraz z mężem i synem przybyła rok temu. Głównie dlatego, że mieszkała tu już jej córka, która w 2006 roku, podczas stypendium w Warszawie, pokochała świecianina.

Jednak przeprowadzka rodziny Kulikowskich do Polski rozpoczęła się w marzeniach kilkanaście lat wcześniej, gdy Igor, mąż Saszy, nawiązał kontakt z Polakami mieszkającymi na Syberii. - Jego marzeniem było, żebyśmy wrócili do kraju, skąd nasi przodkowie zostali wygnani po powstaniu styczniowym - opowiada Sasza. - Jego dziadkowie mówili o Polsce bardzo dużo, kultywowali polskie obyczaje. Z biegiem lat zacierały się one, ale świadomość, że jesteśmy Polakami, została.

Wszyscy w rodzinie Kulikowskich są dobrze wykształceni. W Irkukcu wykonywali odpowiedzialne zajęcia - Sasza była księgową. - Brakuje mi pracy, bo jestem energiczna, lubię być potrzebna - zaznacza Sasza.

Przeczytaj również: W Świeciu bezrobotni miesiącami czekają na dotację z urzędu pracy

Jej syn skończył technikum informatyczne i też chciałby zahaczyć się w Polsce, w swoim zawodzie. Nadzieję na to dają uprawnienia, jakie przysługują repatriantom i pracodawcom, gotowym ich zatrudnić. Ostatnio, właśnie na rodzinie Kulikowskich, przerabia je Powiatowy Urząd Pracy w Świeciu. Chodzi o doposażenie stanowiska pracy dla repatrianta, przeszkolenie i refundację wynagrodzenia, jeśli umowa o pracę nie będzie krótsza niż na dwa lata. - Zatrudnienie repatrianta wymaga samozaparcia ze strony pracodawcy, jednak może on liczyć na naszą pomoc - deklaruje Adam Ruciński, dyrektor PUP w Świeciu.

Może ktoś z Państwa mógłby pomóc Saszy i jej synowi (bo mąż oraz córka znaleźli już zajęcie)?

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
piotr2

Ech ludzie. Siedzieli gdzie się urodzili, bo Ruski siłą wywieźli. Cieszcie się, że waszych rodzin nie wywieźli bo byście sami siedzieli na pustych stepach Kazachstanu, albo na Syberii. Im jest trudniej, niż naszym roszczeniowym gówniarzom którym pracować się nie chce. 

a
anty

Tęsknili.... ale jaja za czymś, czego nie znali, całe życie siedzieli tam gdzie się urodzili a teraz obudził się w nich niby patriotyzm, chyba jedynie do lepszego życia. Nasi za chlebem muszą wyjeżdżać i nikogo nie obchodzi czy dostaną pracę, czy mają gdzie mieszkać a nad takimi cwaniakami się trzęsą!. Ciekawe czy chociaż umieją mówić po polsku patrioci?Jak już tu są to niech kombinują na włąsna rękę a nie latają po gazetach i urzędach szukając litości.Nad nami też ikt się nie lituje ,że pracy nie ma  a dzieci głodne

a
anty

Tęsknili.... ale jaja za czymś, czego nie znali, całe życie siedzieli tam gdzie się urodzili a teraz obudził się w nich niby patriotyzm, chyba jedynie do lepszego życia. Nasi za chlebem muszą wyjeżdżać i nikogo nie obchodzi czy dostaną pracę, czy mają gdzie mieszkać a nad takimi cwaniakami się trzęsą!. Ciekawe czy chociaż umieją mówić po polsku patrioci?Jak już tu są to niech kombinują na włąsna rękę a nie latają po gazetach i urzędach szukając litości.Nad nami też ikt się nie lituje ,że pracy nie ma  a dzieci głodne

A
AAAAAAAAAAAA

Jesteście śmieszni My mieszkańcy Świecia nie mamy pracy a wy opisujecie jakas biedna rodzine z Syberii TU W POLSCE JEST WIECEJ TAKICH RODZIN ktore potrzebuja takiej pomocy

S
SANDIEGO

   Możesz mi podać swój numer telefonu?  Chciałbym Cię namierzyć. :angry:

p
piotr2

Sorki, ale co za bzdury wypisujesz. Czy ty w ogóle masz pojęcie jakie krzywdy tych ludzi spotkały i dlaczego na Syberię wywieziono ich przodków? Odnoszę wrażenie, że nasz Burmistrz pierdzi w stołek, zamiast zająć się uczciwie ludźmi. 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska