Nastroje w branży agro coraz gorsze
Co pół roku PIGMiUR bada nastroje w branży maszyn i urządzeń rolniczych. Te niestety są negatywne i pogłębiają się. Do października 2023 ogólna wartość indeksu spadała i obecnie wynosi już - 3,73 punktu.
- Wartość ujemna oznacza, że wśród przedsiębiorców dominują negatywne nastroje i pesymistyczne przewidywania przyszłości – wyjaśnia Wojciech Bury, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych i przypomina, że pół roku temu wartość indeksu była na bardzo niskim poziomie, co już wtedy świadczyło o złych nastrojach wśród przedsiębiorców.
Z czego wynika aktualny stan? To wynik m.in.
- rosnących cen energii,
- inflacji,
- niepewności związanej z wojną w Ukrainie
- trudności ze sprzedażą płodów rolnych (np. zboża).
Jaki będzie 2024 rok? Firmy pesymistycznie patrzą w przyszłość
Kolejny raz wzrosła liczba przedsiębiorców, którzy uważają, że sytuacja w branży się zdecydowanie pogorszy. Najnowsze badanie wskazało, że myśli tak już niemal 34 proc. respondentów. Pół roku temu było to niespełna 28 proc., a rok wcześniej tylko 12 proc. biorących udział w badaniu było tego zdania. Polepszenie się koniunktury w branży przewiduje jedynie 8 proc. przedsiębiorców.
- Ostatnie półrocze to zdecydowane pogorszenie nastrojów w branży. Jak widać, podejmowane przez rządzących próby zmian na lepsze zakończyły się fiaskiem – komentuje Wojciech Bury.
Przewidywania co do sprzedaży we własnych firmach również są — delikatnie mówiąc — nie najlepsze. Obecnie już 64,5 proc. przedsiębiorców prognozuje, że tegoroczne wyniki będą gorsze niż w 2022 roku – to niemal aż o 14 punktów procentowych więcej niż pół roku wcześniej.
- To wszystko przekłada się na spadek chęci modernizacji sposobu gospodarowania. Coraz częściej pojawia się więc pytanie, czy rolnicy, którzy korzystają z maszyn rolniczych, zwłaszcza tych nowoczesnych, w tym ich dwóch podstawowych kategorii – ciągników i przyczep, będą dalej w stanie utrzymać swoją pozycję jednej z najszybciej modernizujących się branż, a przez to stających się coraz bardziej konkurencyjnymi w Europie – zastanawia się Wojciech Bury.
Tym bardziej, że – jak pokazuje badanie PIGMiUR - zwiększa się także odsetek przedsiębiorców, którzy nie planują inwestycji. Obecnie jest to już 21 proc. respondentów, podczas gdy pół roku temu inwestycji nie planowało 11,5 proc. przedsiębiorców.
Ustawa o pożyczkach lombardowych uderza w firmy
Innym czynnikiem kształtującym negatywne nastroje, na który wskazują firmy, jest przyjęta wiosną ustawa o pożyczkach lombardowych, która wprowadza chaos na rynku sprzedaży nowych maszyn rolniczych, de facto uniemożliwiając w znacznym stopniu ich leasing, a to on stanowi w wielu przypadkach wkład własny konieczny do ich zakupu.
- Pogorszenie nastrojów spowodowane było dotąd m.in. rosnącymi cenami energii, inflacją, niepewnością związaną z wojną w Ukrainie czy trudnościami ze sprzedażą płodów rolnych (np. zboża). Kłody pod nogi rolników rzuciła też przyjęta pośpiesznie na wiosnę ustawa o pożyczkach lombardowych, która wprowadza chaos na rynku sprzedaży nowych maszyn rolniczych, de facto uniemożliwiając w znacznym stopniu ich leasing, a to on stanowi w wielu przypadkach wkład własny konieczny do ich zakupu – uważa prezes PIGMiUR.
Zaznacza przy tym, że przez to w coraz większym stopniu nietknięte pozostają fundusze europejskie dla producentów rolnych. Głównych warunkiem skorzystania z nich jest bowiem posiadanie wkładu własnego, a pochodzi on w znacznej mierze właśnie z leasingu.
Spadki sprzedaży ciągników i innych maszyn rolniczych w 2023 roku
Spadek sprzedaży nowych ciągników rolniczych odnotowywaliśmy w tym roku wielokrotnie. Od stycznia do października 2023 w Polsce zarejestrowano 8126 sztuk nowych ciągników, a wynik ten porównany z analogicznym okresem 2022 oznacza spadek o 17 proc.
- Szacowany spadek sprzedaży w pozostałych maszynach wynosi 20-30 proc. - odnotowuje PIGMiUR, według którego wyniki te wpływają na nastroje wśród przedsiębiorców.
- Spadki sprzedaży pogłębiają negatywne oceny obecnej sytuacji i budzą duże obawy co do przyszłości. Niestety większość przedsiębiorców spodziewa się w najbliższym czasie, że sytuacja będzie na obecnym lub nawet gorszym poziomie – przewiduje Wojciech Bury, podchodząc, przynajmniej na razie, z rezerwą do nieco lepszych danych dotyczących rejestracji nowych maszyn rolniczych we wrześniu i październiku.
- Mimo że są one rzeczywiście bardziej optymistyczne niż np. w sierpniu, to i tak gorsze niż o tej samej porze rok wcześniej, a i wtedy odnotowywaliśmy już wyraźną tendencję spadkową – zauważa Wojciech Bury.
Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych uważnie śledzi stale dane dotyczące rejestracji (czyli de facto sprzedaży) nowych i używanych maszyn rolniczych, i to co miesiąc.
– Dopiero za jakiś czas sformułować będzie można bardziej kompleksowy wniosek, czy np. wydarzenia ostatnich tygodni dotyczące branży rolnej wpłyną na ewentualną zmianę tendencji w tym obszarze – sądzi prezes PIGMiUR, odnosząc się np. do kryzysu przewoźników na granicy z Ukrainą czy niezałatwionego wciąż problemu pochodzącego stamtąd zboża i innych produktów rolnych.
Źródło: informacja prasowa PIGMiUR
